Szymon J. to jeden z założycieli i były członek zarządu firmy dewelopersko-inwestycyjnej Golub Gethouse.
Prokuratura zarzuca mu pranie pieniędzy, oszustwa, kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i działania na szkodę wierzycieli.
Sąd właśnie przedłużył biznesmenowi areszt na kolejne 3 miesiące.
Śledztwo dotyczy spółek założonych przez Szymona J., które zajmowały się skupowaniem akcji pracowniczych, wydawanych pracownikom państwowych spółek przy okazji reprywatyzacji.
Zdaniem prokuratury pieniądze, jakie J. otrzymywał na zakup akcji, były przeznaczane na coś zupełnie innego.
Jak ustalił "Puls Biznesu", do długiej listy zarzutów mają być niedługo dopisane kolejne.
Jednocześnie sąd cywilny orzekł, że J. ma oddać około 99 mln zł brytyjskiemu funduszowi Spinnaker.
Brytyjski fundusz i polski biznesmen dogadali się co do wspólnego interesu pod koniec 2009 roku. Józefowicz miał skupować akcje, które dostawali pracownicy polskich spółek państwowych podczas prywatyzacji.
Dostawał na to pieniądze, a akcje miał później przekazywać Brytyjczykom w zamian za 1,5 proc. prowizji.
Tyle tylko, że ostatecznie akcje do Spinnakera nie trafiały. J.miał posługiwać się sfałszowanymi pełnomocnictwami upoważniającymi go do dalszej sprzedaży walorów. A pieniądze z zaliczek wydawał na inne cele. Biznesmen przyznał się do tego w nagrywanej potajemnie przez przedstawicieli Spinnakera rozmowie, do której doszło w 2013 roku.