Wiceprezes Budimeksu Artur Popko oraz członek zarządu polskiej spółki Strabaga Wojciech Trojanowski wzięli udział w internetowej sesji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Obaj mówili o obawach dotyczących spadku inwestycji.
Liczba zamówień publicznych spadła w kwietniu o 34 proc. i firmy próbują się do tego przygotować. O ile duże przedsiębiorstwa raczej sobie z tym poradzą, to małe firmy, działające na lokalnych rynkach, będą miały znacznie trudniej.
"Widzimy, jak ten rynek się przez dwa miesiące zmienił. Inwestycji jest dużo mniej, tempo ich rozstrzygania spadło" - mówił przedstawiciel Strabaga.
"Obawiamy się, że przyszły rok będzie na wszystkich rynkach budowlanych bardzo ciężki dla wszystkich klientów. Kończą się środki unijne i te kontrakty już są rozpisane; samorządy będą miały problem z finansowaniem, a klienci prywatni - też wiele branż ten kryzys odczuwa i będzie jeszcze długo odczuwało" - ocenił Trojanowski.
"Tym ważniejsze jest konsekwentne podejście strony publicznej, na poziomie centralnym i samorządowym, aby te inwestycje realizować" - dodał, odwołując się m.in. do potrzeby napędzania gospodarki i utrzymania miejsc pracy.
Jak ocenił prezez Budimeksu, cała branża budowlana przynosi 7 proc. PKB i zatrudnia w sumie 967 tys. osób.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl