Artykuł powstał we współpracy z Hochland Polska
Na rynku nadal panuje niepewność. Jak szacują eksperci, blisko 30 proc. polskiej produkcji krajowy rynek nie jest w stanie wchłonąć. Spowodowane walką z koronawirusem zamknięcie europejskich granic i przerwanie łańcucha dostaw dodatkowo komplikuje sytuację. W branżę mocno uderzyło też zamknięcie hoteli i lokali gastronomicznych.
– Pandemia koronawirusa dotknęła mleczarstwo równie mocno jak inne branże dostarczające produkty do hoteli, restauracji oraz gastronomii i eksportujące swoje wyroby na rynki zagraniczne. Brak zamówień z kanału HORECA i utrudnienia w realizacji kontraktów eksportowych wpłynęły negatywnie na polski przemysł mleczarski. Ale każdy kryzys to zawsze też szansa dla tych, którzy się nie boją ryzyka. Szybka adaptacja do nowych warunków i oczekiwań konsumentów oraz klientów to klucz – wyjaśnia Renata Przezwicka, kupiec strategiczny w Hochland Polska.
Ceny ustalane z GUS
Jednym z największych segmentów rynku mleczarskiego w Polsce jest produkcja serów. Należymy do światowej czołówki. Jesteśmy szóstym wytwórcą serów na świecie, piątym w Unii Europejskiej. Roczne spożycie sera na osobę w Polsce wynosi około 11,5 kilograma i rośnie. Dla porównania – w Zachodniej Europie jest to 19 kg. Gonimy takie kraje, jak Niemcy, Włochy czy Francja.
Liderem sprzedaży serów w kraju jest Hochland Polska, a w portfolio firmy znajdują się takie marki, jak Hochland, Almette i Valbon. Produkcja odbywa się w fabryce w Kaźmierzu i Węgrowie. Mleko do zakładu w Węgrowie dostarcza ponad 500 gospodarstw.
Wśród dostawców są gospodarstwa z kilkudziesięcioletnią tradycją. Rekordzista posiada w swoim archiwum ocenę użytkowości mlecznej krów, prowadzoną regularnie od 1928 roku.
– Naszą współpracę biznesową z dostawcami opieramy na partnerstwie. Zależy nam, by obie strony rozwijały się, podchodziły ambitnie do realizacji zadań, a wszystko po to, by spełniać wzajemne oczekiwania i jednocześnie szanować otaczające nas środowisko naturalne i społeczne. Jesteśmy wobec siebie otwarci, uczciwi i postępujemy etycznie, tylko taka współpraca ma szansę powodzenia – zapewnia Renata Przezwicka.
Jedną z istotnych kwestii dotyczących współpracy, szczególnie w czasach pandemii, pozostaje cennik. W Hochland cena mleka uzależniona jest od ceny na polskim rynku i opiera się na danych publikowanych każdego miesiąca przez GUS (wdrażana jest z dwumiesięcznym opóźnieniem). Kluczowe kwestie, w tym sposób wyceny mleka, firma konsultuje z Radą Dostawców Mleka.
Sami dostawcy chwalą sobie współpracę z Hochland Polska.
– Mam pewność, że wypłata za mleko wpłynie w terminie, nie przypominam sobie opóźnienia choćby o jeden dzień. Wiem też, że zawsze mogę liczyć na partnerskie podejście i pomoc w sprawach ważnych dla mojego gospodarstwa. Kilka miesięcy temu zakończyłem dużą inwestycję – budowę nowej obory przeznaczonej dla 210 krów. Gdy potrzebowałem wsparcia w postaci przedpłaty za mleko dostarczone w jej trakcie, wystarczył jeden telefon – mówi Dariusz Nasiłowski, dostawca ze Skwierczyna-Dworu.
Praca w terenie
Hochland organizuje szkolenia dla rolników i oferuje profesjonalne wsparcie w gospodarstwie. Gospodarze mogą liczyć na fachową wiedzę, poradę i pomoc we wdrożeniu nowinek technologicznych. Pracowników Hochland wspiera Grupa Doradcza FDF, ludzie ze świata nauki, blisko związani z hodowlą bydła.
– Szczególny nacisk kładziemy na dobrostan zwierząt, zapobieganie chorobom, prawidłowe żywienie. Dużym wsparciem w tym zakresie jest dla nas dr Waldemar Szwed z Grupy Doradczej FDF, który wraz z naszymi pracownikami odwiedza gospodarstwa. Widzimy zdrowe cielęta w cielętnikach, w których wcześniej było pusto. Krowy, które zacielają się prawidłowo i nie chorują. To jest partnerstwo, bo to realna korzyść dla obu stron: rolnik ma zadbane, rozwijające się stado, a Hochland wysokiej jakości mleko – tłumaczy Renata Przezwicka.
Dariusz Kołtuniak z Wólki Soseńskiej z Hochland Polska współpracuje od dwóch lat.
– Hochland to wiarygodna firma, która ma ugruntowaną pozycję na rynku i stawia na rozwój, nie tylko swój, ale również kontrahentów. Dlatego zdecydowałem się na współpracę – i się nie zawiodłem. Doceniam, że zawsze mogę liczyć na wsparcie pracowników firmy, jestem z nimi w stałym kontakcie. Doradca terenowy, z którym współpracuję, zawsze szybko reaguje na wszelkie wątpliwości, wyjaśnia nurtujące mnie kwestie – zapewnia.
Mleko tylko dobrej jakości
Hochland wspiera modernizację gospodarstw, budowę i rozbudowę obór, zakup maszyn oraz urządzeń ułatwiających pracę i poprawiających dobrostan zwierząt.
Polska wieś dziś w niczym nie przypomina tej sprzed kilkunastu lat.
– Cały sektor mleczarski przeszedł wielką rewolucję w okresie zmian, których wymagało wejście Polski do Unii Europejskiej – wspomina Renata Przezwicka. – Wymagania postawione przed mleczarniami zakłady, które dziś funkcjonują na polskim rynku, wypełniły wzorowo. To dotyczy również naszych zakładów w Węgrowie i Kaźmierzu. Dążenie do zrównoważonego rozwoju obejmuje również współpracę z naszymi dostawcami. Poczynając od transportu mleka – współpracujemy z przewoźnikami, którzy obsługują nas nowymi, pięknymi i mniej obciążającymi środowisko cysternami, poprzez rezygnację z informacji na papierze, po przejście na komunikację SMS-ową i za pomocą strony internetowej. Nasi partnerzy, producenci mleka również realizują w swoich gospodarstwach wiele inwestycji prośrodowiskowych, montując kolektory słoneczne, panele fotowoltaiczne, odzyskując ciepło podczas chłodzenia mleka czy budując przydomowe oczyszczalnie.
Kto może zostać dostawcą Hochland?
W czasie pandemii firma Hochland ani na chwilę nie ograniczyła zapotrzebowania, odbierała mleko zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Co więcej, w tym czasie do grona dostawców dołączyły dwa duże gospodarstwa ze Śląska.
Producent serów oferuje też pomoc przy serwisowaniu sprzętu udojowego i schładzalniczego. Hochland współpracuje z firmami, które dokonują przeglądów i atestują sprzęt oraz pokrywa koszty ich pracy.
Kto dziś może zostać dostawcą Hochland?
– Każdy. Warunkiem, który trzeba spełnić, jest dostarczanie mleka odpowiedniej – dobrej jakości. Ważne jest to, w jaki sposób gospodarz dba o swoje stado i jakie dzięki temu oferuje mleko. Czasami zdarza się tak, że ktoś chce zostać naszym dostawcą, ale jakość mleka, które oferuje, nie jest zadowalająca. Jeśli hodowca jest otwarty na współpracę, przeprowadzamy audyt, dajemy wskazówki i po miesiącu, dwóch pobieramy ponownie próby mleka – mówi Renata Przezwicka.
Pandemia. Dobry czas, by pomagać
Firma Hochland, która podczas pandemii sama borykała się z problemami, nie zapomniała również o tych, którzy tej pomocy potrzebowali jeszcze bardziej.
Marka aktywnie angażowała się w ogólnopolską zbiórkę pieniędzy prowadzoną przez Fundację Siepomaga. Jej celem było wyposażenie oddziałów zakaźnych i wszystkich placówek medycznych zaangażowanych do walki z epidemią.
Firma uczestniczy też w akcji Polskiej Federacji Producentów Żywności i Związku Pracodawców. Jej celem jest przekazanie żywności jako wsparcia dla służby zdrowia, według zapotrzebowania zgłoszonego przez poszczególne szpitale oraz służby graniczne zaangażowane w walkę z epidemią. Podobna akcja była organizowana w Kaźmierzu i Węgrowie – czyli miejscowościach, w których działają zakłady Hochland Polska.
– Opracowane zostały przez nas także akcje edukacyjne, które są wsparciem dla konsumentów pozostających w domu w czasie epidemii. W ich ramach przygotowano publikacje z poradami na temat gotowania bez marnowania resztek – zero waste, przepisami na proste posiłki do przyrządzenia wspólnie z dziećmi oraz propagujące podstawowe zasady higieny. Pojawią się one na stronach internetowych Hochland oraz w mediach społecznościowych, w postaci video, zdjęć, inspiracji – podsumowuje Renata Przezwicka.
Artykuł powstał we współpracy z Hochland Polska.