Czym jest e-grocery?
Wraz z nadejściem pandemii sklepy zaczęły przenosić swoje produkty i usługi do internetu. Zrobiły to po to, by przetrwać. Tym sposobem konsumenci zaczęli nabywać ubrania, sprzęty czy przedmioty codziennego użytku. Z czasem do internetu zaczęły przenosić się także duże markety. Polacy chętnie zaczęli kupować za pośrednictwem stron e-Carrefour czy e-piotripawel. Uwagą cieszy się także internetowy sklep spożywczy Frisco. Wszystko z uwagi na wygodę kupowania jedzenia bez wychodzenia z domu
Co to jest e-grocery? To nic innego jak usługa zamawiania produktów spożywczych przez internet. Transakcje dokonuje się online, a termin i godzinę dostawy można ustalić indywidualnie. Konsumenci doceniają taki sposób kupowania przez oszczędność czasu, możliwość porównywania ofert, duży wybór produktów, wygodę, opcję dostawy pod wskazany adres. Rynek e-grocery natomiast tworzą sklepy internetowe, które oferują zamawianie produktów spożywczych. Za ich pośrednictwem można kupić praktycznie wszystko: pieczywo, owoce, warzywa, mięso, a nawet rzadko spotykane produkty orientalne i specjalistyczne.
Jak zmieniła się branża spożywcza w czasie pandemii?
Pandemia zmieniła nawyki Polaków, także te zakupowe. To konsekwentnie wywierało presję na biznes, który musiał dostosować się do nowych warunków. Od 2020 roku swój rozkwit przeżywa e-handel, a polscy przedsiębiorcy otworzyli niemal 15 tys. nowych e-sklepów. Duże działające marki rozszerzały swoją działalność, wchodząc na rynek e-commerce. Było to jedyną rozsądną odpowiedzią na ograniczenia w handlu stacjonarnym. W najgorszych momentach pandemii skupienie się na obsłudze internetowej uratowało wiele mniejszych i większych biznesów. Jak w tym czasie zmieniały się zakupy spożywcze online?
Na początku 2020 roku, jeszcze przed wybuchem pandemii, zrobienie zakupów spożywczych z dowozem przez internet nie było takie proste. Tego rodzaju usługi były dostępne głównie w stolicy czy innych dużych miastach w kraju. Dziś, 2 lata po wybuchu pandemii, takie usługi dostępne są nawet w mniejszych miejscowościach, a konsumenci chętnie z nich korzystają. Jest to możliwe głównie dzięki wprowadzeniu takiego udogodnienia przez popularne sieci sklepów. Pierwszymi oznakami zmian było, opisane już wcześniej, przenoszenie się dużych marketów takich jak Carrefour, Spar czy Kaufland do internetu. Kurierzy przywozili zakupy spożywcze nie tylko osobom będącym na kwarantannie, ale i wszystkim, którzy z różnych powodów chcieli z takiej usługi skorzystać.
W trakcie pandemii na jednego z głównych graczy e-grocery wyrosła również aplikacja Lisek. Polski start-up w ostatnim czasie dostosował swój biznes do oczekiwań klientów, realizując usługi ekspresowych zakupów. Od zamówienia produktów przez telefon do odebrania ich w progu drzwi mija kilkanaście minut. Co więcej, wraz ze wzrostem wartości koszyka, maleje koszt dostawy. Patrząc na wzrost popularności tego rodzaju usług, przedsiębiorcy zauważają bardzo duży potencjał w branży q-commerce, czyli szybkim handlu. Nawet taki gigant jak Biedronka, wspólnie z Glovo, mobilną platformą usług dostawy, ogłosiły wspólny projekt - BIEK, czyli błyskawiczny dowóz spożywki.
Jak wynika z raportu Gemius 2021, aż 77 proc. internautów kupuje online. Zmiany spowodowane przez pandemię sprawiły, że 30 proc. e-konsumentów kupuje w sieci więcej produktów, a 33 proc. robi zakupy przez internet częściej. Większość przyzwyczaiła się już do zakupów non-food. Do e-grocery wciąż się przekonują.
Czy e-grocery to przyszłość zakupów spożywczych?
Dzięki sprawnej obsłudze i logistyce ten model zakupów coraz częściej jest w stanie zastąpić nam codzienne zakupy spożywcze. PwC prognozuje, że rynek e-grocery w latach 2021-2026 osiągnie największy średni wskaźnik rocznego wzrostu. Jego wartość może być na poziomie 18 mld złotych.
Mimo prężnego rozwoju e-grocery branża ta musi się zmagać z wieloma przeszkodami. Produkty szybkozbywalne, takie jak warzywa, owoce, pieczywo, mięso, częściej kupuje się stacjonarnie. Zapewnienie płynnego łańcucha dostaw jest dużym wyzwaniem. Konsumenci oczekują bowiem świeżych i dobrych jakościowo artykułów, dlatego wolą je wybierać sami ze sklepowych półek.
Mimo to e-grocery w Polsce wciąż się rozwija. Sklepy i start-upy tworzą sieć kurierów i szybkich dowozów, zajmują się odpowiednim magazynowaniem. Ważne jest również wdrażanie i rozwój określonych rozwiązań technologicznych. Jednak już teraz widać, że odznacza się ogromnym potencjałem nabywczym.
Choć szczyt zainteresowania takimi usługami przypadł na okres największych zachorowań, teraz gdy pandemia nie wpływa już tak dotkliwie na handel, popyt na zamawiane jedzenie i produkty spożywcze online nie maleje. W raporcie "The consumer demand recovery and lasting effects of COVID-19" firmy McKinsey można przeczytać, że zakupy spożywcze przez Internet zostały wybrane jako najtrwalszy trend, który utrzyma się także po pandemii. Nie brakuje też innych badań, które dowodzą, że zmiana nawyków zakupowych utrwala się – ankietowani deklarują, że wciąż robią zakupy przez Internet częściej niż przed pandemią. Żywność oraz napoje coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność w sektorze e-commerce.
