Przedsiębiorcy z branży turystycznej czują się oszukani. Zaledwie tydzień wcześniej usłyszeli od wicepremiera Jarosława Gowina zapewnienia o szeroko idącej rządowej pomocy.
Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii uspokajało, że już wkrótce wsparcie otrzymają sektory, których ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej dotknęły najboleśniej.
Miał być rządowy plan odmrażania branż na nadchodzące tygodnie, a tymczasem premier Mateusz Morawiecki ogłosił kolejne obostrzenia, które drastycznie uderzają w branżę turystyczną, odbierając szansę na jakąkolwiek pracę w pierwszym kwartale 2021 r.
Dlatego też branża napisał stanowczy list do premiera Gowina wytykając mu powyższą sytuację. Polska Rada Turystyki podkreśla, że mimo tego, co w ostatnich wywiadach mówił premier o konsultacji z przedsiębiorcami z listy zamykanych działalności gospodarczych, nikt z PRT, nie został poproszony o opinię.
"Od soboty obserwujemy skalę zaskoczenia i wzburzenia wszystkich utrzymujących się z turystyki i rekreacji. Problem dotyczy już nie tylko pojedynczych działów turystyki, ale obejmuje całe miasta czy regiony. Z przykrością zauważamy, że Pana zapewniania okazały się rozbieżne z tym, co zostało ogłoszone" - pisze Polska Rada Turystyki i dodaje: "wyrażamy ogromne rozczarowanie decyzjami rządu".
Branża turystyczna ostro wyraziła swoje żądania. "W obliczu dramatycznej sytuacji zrzeszonych przedsiębiorców oczekujemy zawieszenia podjętych przez rząd decyzji. Domagamy się niezwłocznego spotkania z udziałem Pana Premiera, w celu ustalenia programu wsparcia dla branży turystycznej i pokrewnych oraz wypracowania strategii postępowania w kwestiach dotyczących całej branży turystycznej" - czytamy w liście PRT.
Rząd w poniedziałek poinformował natomiast, że tego dnia odbędą się rozmowy z przedstawicielami branż narciarskiej i hotelarskiej oraz z przedstawicielami samorządów.