Jak pisze BBC, Theresa May prosi o przesunięcie daty brexitu na 30 czerwca. Jendocześnie liczy na to, że sprawę brexitu uda się domknąć przed wyborami do Europarlamentu, które w Wielkiej Brytanii odbędą się 23 maja.
Na wypadek, gdyby porozumienia w Izbie Gmin jednak nie udało się osiągnąć, przygotowania do wyborów zostaną rozpoczęte.
W cytowanym przez BBC liście May napisała do Donalda Tuska, że "nie można pozwolić na to, by impas trwał", ponieważ to "powoduje niepewność i podważa wiarę w politykę w Wielkiej Brytanii".
May pisze, że "przyjmuje pogląd Komisji Europejskiej, że jeśli Wielka Brytania nadal będzie członkiem Unii Europejskiej 23 maja 2019 roku, to będzie prawnie zobowiązana do przeprowadzenia wyborów europejskich".
Szefowa rządu w Londynie zaznacza, że jeśli umowę uda się przyjąć wcześniej to brexit powinien zostać przyspieszony, a wybory nie odbędą się.
Nawet 12 miesięcy opóźnienia daty wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej miał wcześniej Londynowi zaproponować szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Warunkiem "elastycznego brexitu" miało być przeprowadzenie w Wielkiej Brytanii wyborów do Parlamentu Europejskiego. Nowa, propozycja musiałaby też zostać zatwierdzona przez wszystkie kraje członkowskie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl