Tak uważa negocjator ds. brexitu z ramienia Unii Europejskiej Michel Barnier. Jak powiedział w środę Barnier, "w interesie Wielkiej Brytanii leży uniknięcie braku porozumienia" - podaje za Reutersem Polska Agencja Prasowa.
Wielka Brytania formalnie wyszła z Unii Europejskiej z końcem stycznia tego roku, ale w praktyce jeszcze do końca grudnia niewiele się zmieni. Londyn obowiązują bowiem tak zwany okres przejściowy, nadal w mocy są na przykład przepisy o wspólnym rynku.
To, jak będą wyglądały relacje na linii UE-Wielka Brytania od przyszłego roku, trzeba jeszcze ustalić. I tu pojawia się problem, bo rozmowy nie idą do przodu. W lipcu ma dojść do zintensyfikowania negocjacji, ale ich powodzenie trudno oszacować. - Wierzę, że umowa jest nadal możliwa - zapewnił w środę Barnier.
Wielka Brytania opiera się m.in. żądaniom UE w sprawie połowów oraz zasadom mającym na celu zapewnienie równych warunków konkurencji między obiema stronami.
Jeśli nie uda się dogadać, handel między obu obszarami odbywać się będzie według reguł WTO, które przewidują taryfy celne.
W styczniu Parlament Europejski ratyfikował umowę rozwodową Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. Za umową głosowało 621 posłów, a 49 było przeciw. 13 wstrzymało się natomiast od głosu. Równo o północy z 31 stycznia na 1 lutego Wielka Brytania przestała być członkiem Unii Europejskiej, co zamyka 47 lat wspólnotowej historii.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl