Zastąpiliśmy Wielką Brytanię Francją. Polskie towary trafiają częściej nad Sekwanę niż Tamizę. W związku z brexitem wzrosło znaczenie Francji w polskim eksporcie towarów.
"Opuszczenie przez Wielką Brytanię jednolitego rynku europejskiego skutkowało załamaniem obrotów i zmniejszeniem jej udziału w polskim eksporcie, co zwiększyło znaczenie innych państw" - zwrócili uwagę analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
W pierwszych ośmiu miesiącach 2021 r. udział Francji w polskim ekspercie wyniósł 5,8 proc. i był o 0,2 pkt. proc. wyższy niż w 2020 r. i o 0,3 pkt. proc. wyższy niż w 2015 r. - ostatnim roku przed referendum brexitowym.
"Tym samym Francja stała się trzecim co do wielkości, za Niemcami i Czechami, rynkiem zbytu towarów z Polski" - pisze Instytut.
Mało tego o rosnącym znaczeniu francuskiego rynku świadczyć może choćby to, że na początku 2021 r. Paryżowi udało się wyprzedzić Pragę pod względem towarów z Polski stając się drugim o do ważności celem naszych towarów.
Co sprzedajemy Francuzom?
Od poprzedniego roku zwiększyła się wartość eksportu miedzi, a także odbiorników telewizyjnych, zmywarek do naczyń, czy urządzeń ortopedycznych.
O ponad 40 proc. wzrosła też sprzedaż materiałów budowlanych z tworzyw sztucznych, mebli do siedzenia, przetworzonego mięsa, części i akcesoriów motoryzacyjnych, części do silników spalinowych oraz drutu izolowanego - wylicza Polski Instytut Ekonomiczny.
"Polska staje się coraz ważniejszym partnerem handlowym również dla Francji" - zauważył PIE.
W okresie styczeń-sierpień 2021 r. udział Polski w imporcie Francji wyniósł 2,4 proc. i był o blisko 0,6 pkt. proc. wyższy niż w 2015 r. Natomiast o ponad 0,7 pkt. proc. zwiększyło się znaczenie Polski we francuskim eksporcie – w pierwszych miesiącach bieżącego roku jej udział wyniósł 2,5 proc. W badanym okresie Polska była 10. pod względem wielkości zarówno rynkiem zbytu francuskich towarów, jak również dostawcą - dodali analitycy.
Francja podobnym rynkiem do Niemiec
Z opracowania PIE na podstawie danych GUS wynika, że struktura towarowa polskiego eksportu do Francji jest, z nielicznymi wyjątkami, zbliżona do struktury sprzedaży na rynku niemieckim i "wynika głównie ze wzajemnej polsko-francuskiej współpracy w ramach globalnych łańcuchów dostaw".
Trzy najważniejsze grupy produktów (według działów PKD): urządzenia elektryczne; pojazdy samochodowe i ich części; komputery oraz wyroby elektroniczne i optyczne - stanowiły w 2020 r. ponad 38 proc. polskiego eksportu do Francji.
Zobacz również: Francja szykuje się na "epidemiologiczną apokalipsę". Biznes może jej nie wytrzymać
W porównaniu z eksportem do Niemiec wyższy był udział urządzeń elektrycznych oraz komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych.
"W eksporcie na rynek francuski większe znaczenie miały także artykuły spożywcze oraz wyroby z gumy i tworzyw sztucznych" - dodano. Z kolei "wyraźnie mniejszy" był udział odzieży, metali, wyrobów metalowych i wyrobów chemicznych - pisze PIE.