Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Aleksandra Mantorska
|

Brexit. Część Polaków wraca do kraju, ale na ogół nie kusi ich polski rynek pracy

41
Podziel się:

Brexit skomplikował życie Polaków, którzy zdecydowali się na pracę w Wielkiej Brytanii. Dotyczy to zarówno wysoko wykwalifikowanych kadr, jak i pracowników, którzy podjęli się prac w sektorze gastronomicznym czy produkcyjnym. Część z nich myśli o powrocie do kraju, choć na legalizację pobytu zdecydowało się już ponad 900 tysięcy rodaków na Wyspach Brytyjskich.

Brexit. Część Polaków wraca do kraju, ale na ogół nie kusi ich polski rynek pracy
Możliwość pracy z dowolnego miejsca na świecie to bardzo istotne wzmocnienie dla rynku pracy, zwłaszcza w sektorach, które zmagają się z niedoborem specjalistów, czyli np. w branży IT. (flickr)

Do tej grupy należy 19-letni Maciej, z zawodu ogrodnik. – Nie chcę wracać do Polski, bo już teraz sytuacja w Wielkiej Brytanii jest dla mnie lepsza. Część specjalistów wróciła po brexicie do swoich krajów, a to daje więcej możliwości lepszego zatrudnienia dla osób, które zostały – podkreśla. Jak dodaje, proces legalizacji pobytu jest łatwiejszy niż się wydaje. – Wypełniłem odpowiedni formularz, porozmawiałem z urzędnikiem przez telefon, czekałem koło miesiąca i załatwione. Choć na Wyspach jestem krócej niż 5 lat, to bez problemu dostałem status przed zasiedleńczy, który pozwala na pobyt i legalne zatrudnienie – dodaje Maciej.

Wracają dla bliskich

Fakt, że część specjalistów zdecydowała się na powrót do Polski potwierdzają rekruterzy, do których zgłaszają się Polacy dotychczas pracujący w Wielkiej Brytanii. – 20 lat w Londynie spędziła pewna księgowa, która wzięła udział w realizowanym przez nas procesie rekrutacyjnym. Miała doświadczenie w pracy w największych koncernach farmaceutycznych i w pewnym momencie zdecydowała się na powrót do kraju, dokładnie do Lublina. Głównym powodem była chęć powrotu do bliskich, wspierania ich tu na miejscu – opowiada Kinga Rogala, managerka z biura Randstad Polska w Lublinie. Jej zdaniem, dziś taka decyzja nie musi oznaczać konieczności rezygnacji z wieloletniej, międzynarodowej kariery.

– Od roku nasza kandydatka pracuje z Lublina dla londyńskiego pracodawcy, jednocześnie spędzając czas z najbliższymi. Specyfika jej pracy pozwala na realizowanie zadań z dowolnego miejsca na świecie, a gdy trzeba spotkać się z szefami bezpośrednio, nasza kandydatka wsiada na lubelskim lotnisku w samolot do Luton i w nieco ponad 3 godziny jest na miejscu – dodaje Kinga Rogala.

Zobacz także: Lockdown Warmii i Mazur. Będą pozwy do sądu

Możliwość pracy z dowolnego miejsca na świecie to bardzo istotne wzmocnienie dla rynku pracy, zwłaszcza w sektorach, które zmagają się z niedoborem specjalistów, czyli np. w branży IT. Jeszcze przed pandemią programiści mogli świadczyć swoje usługi zdalnie, obecnie jednak nawet duże korporacje przeszły w tryb online i w taki sam sposób prowadzone są rekrutacje nowych pracowników. Firmy, które wcześniej dopuszczały tylko pracę stacjonarną, miały problemy z kadrą w swoim mieście, teraz horyzonty są znacznie szersze.

– Dla międzynarodowych firm IT, ale także start-upów nie jest istotne, z którego miejsca pracują członkowie ich zespołów. Z racji swojego innowacyjnego charakteru te firmy są liderami technologii mobilnych, którzy od dawna korzystają z nowoczesnych metod organizacji pracy zdalnej. To właśnie ta elastyczność jest jednym z powodów, dla którego coraz więcej osób chce zdobywać umiejętności w zakresie programowania, co zresztą jest także związane z trybem nauki, jaki obowiązuje u nas od początku. Nasi mentorzy uczą programowania online, a zarazem niektórzy z nich pracują zdalnie w zagranicznych firmach, np. w Azji, mimo że fizycznie znajdują się w Polsce – podkreśla Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT ze szkoły programowania Kodilla.com.

Praca zdalna ułatwia decyzję o powrocie

Zacierające się granice w dobie pracy zdalnej to tylko jeden z powodów, dla którego Polacy decydują się na powrót do kraju. Dostrzegają też rosnące płace, szczególnie dla osób, które w Wielkiej Brytanii zdobyły wysokie kwalifikacje, rzadkie na rynku pracy. Już sama świetna znajomość języka angielskiego potrafi otworzyć drzwi do kariery w Polsce znacznie szerzej niż dotychczas. Głównie w sektorze nowoczesnych usług biznesowych.

– Od początku roku miałam w procesach rekrutacyjnych wielu kandydatów z Wielkiej Brytanii i Irlandii. Aplikują głównie na stanowiska na poziomie specjalistów i starszych specjalistów. W zasadzie w większości rozmów kandydaci przyznawali, że w krajach, do których wyjechali, doszli już do kresu możliwości zawodowych i jest to dla nich dobry moment, aby pomyśleć o powrocie – przyznaje Klaudia Bryll z Randstad Polska, która rekrutuje dla sektora nowoczesnych usług biznesowych. Z jej rozmów z kandydatami wynika, że większość na Wyspy Brytyjskie wyjechała 5-10 lat temu. Chcieli pracować w międzynarodowych organizacjach, wykorzystywać w pełni znajomość języka angielskiego. – Za granicą mieli wówczas taką możliwość, dziś mają ją równie często w Polsce – dodaje rekruterka.

Jak podkreśla, Magdalena Rogóż z Kodilla.com, wiele z takich osób pracowało w zagranicznych firmach w międzynarodowych zespołach kontaktując się ze współpracownikami z innych krajów w różnych sytuacjach, poznając różnice kulturowe i różne modele biznesowe. To niezwykle cenne doświadczenie, nie tylko w branży IT, ale tam na pewno bardzo się przyda. – Programista świadczący usługi dla zagranicznej korporacji tworzącej oprogramowanie, ale w biurze znajdującym się w Polsce, również ma takie doświadczenia, ale w mniejszym stopniu. Tutaj angielski jest jednak drugim językiem, tam – podstawowym. Dlatego osoby wracające do Polski z Wysp i mające przy tym umiejętności techniczne, są obiektem zainteresowań rekruterów – wyjaśnia ekspertka.

Powrót na chwilę?

Powrót wykwalifikowanych specjalistów z Wysp Brytyjskich może być dobrą wiadomością dla pracodawców. O ile ci nie wrócą tylko na chwilę, by rozejrzeć się za inną atrakcyjną lokalizacją. Z sondaż przeprowadzonego jesienią przez Instytut Badan Pollster na zlecenie Randstad Polska wynika, że za pracą za granicą wciąż rozgląda się co piąty badany. I o ile Wielka Brytania nie jest już liderem zestawienia krajów, do których Polacy planują się wybrać, to wciąż coraz więcej chętnych myśli o Niemczech, Holandii, krajach skandynawskich czy Czechach.

Na decyzje o poszukiwania zatrudnienia za granicą może wpłynąć dodatkowo sytuacja gospodarcza w Polsce. Autorzy badania zapytali pracowników, którzy nie planują wyjazdu, czy zmieniliby zdanie w przypadku pogorszenia się ich statusu zawodowego. Ponad 1/3 nie miałaby wątpliwości i zaczęłaby się rozglądać za ofertami poza granicami Polski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
wiadomości
praca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Randstad
KOMENTARZE
(41)
WYRÓŻNIONE
ZK590
4 lata temu
redaktora poniosła wyobraźnia: "nie OGÓŁ nie kusi rynek pracy" Na ogół w Polsce to nie rynek pracy tylko targowisko niewolników, którzy mają pracować dla dobra i wygody uprzywilejowanych i pierwszy sort.
Jacq
4 lata temu
A jak ma ich kusić pensja cztery razy niższa niż wcześniej?
EUROPA NIEZAC...
4 lata temu
Wszędzie lepiej tylko nie w Polsce i tyle w temacie . PO TYLU LATACH NADAL LIPA😔🤮
NAJNOWSZE KOMENTARZE (41)
ja wrocilem
4 lata temu
ponad rok temu ale dziekuje juz nigdy wiecej wrocilem z powrotem do angli tutaj mozna normalnie zyc ja z zona mamy razem ponad 3 tys funtow nasze oplaty wszystkie to okolo 1900f czy cos wiecej mi trzeba
Jasne
4 lata temu
Tak wracają pojedyncze jednostki stęsknione wystraszone albo totalne przegrywy życiowe wracają również bardzo dobrze wykształceni ale to jest ułamek Polonii w UK.nie ma co się oszukiwać perspektywy dla ludzi pracowitych zaradnych i uczciwych są znacznie większe w UK także jeśli chodzi o przyszłość emerytura dodatki itp..Prawda jest taka że w Polsce nie ma prawa,dziwne podatki brak służby zdrowia,brak emerytury brak porządku organizacyjnego jest chaos i bajzer toksyczne rakotwórcze powietrze i jedzenie to gdzie jest lepiej?
73NydnoL
4 lata temu
Siedzę w domu już w SUMIE 8 miesiecy bo ciągle lockdown. Dostaję 1400 funtów wypłaty. 425 za pokój. Reszta dla mnie. Wolałem wolę i będę wolał Londyn od Lublina Olsztynu czy Poznania.
37latek
4 lata temu
Praca w magazynie zdalnie w Lublinie. Pochodzę z Lublina i zarobki tam to 2500-3500 zł netto w 90% prac. Żenada. Wynajem 2 pokojowego mieszkania to 1500 plus rachunki i dojazd to 2000zl. Jak masz 3000 na rękę to pięknie. Zostaje 250zl na tydzień na wszystko
Don Mateo
4 lata temu
Każdy ma swoją wersję powrotu do PL. Wszyscy mówią o zarobkach A nikt o kwalifikacjach. Jakoś nie spotkałem w UK prawników doktorów architektów szukających pracy tutaj.... owszem zdarzają się przypadki ale to nisza. Ja po 15 latach i studiach w UK mam dzisiaj proponowane wyższe wynagrodzenie w PL w porównaniu do Uk. Najlepiej biadolic jak to tragicznie w PL przy czym nigdy z jej nie wyjechać na emigrację i być tutaj specjalista w ocenie :) dla porównania firma z KRK branza automotive oferuje mi za to samo stanowisko ponad 20k miesięcznie do ręki plus auto służbowe A firma w Uk mi płaci 19500 zł Miesięcznie do ręki plus auto. Pozdro wszystkim
...
Następna strona