Im bliżej daty wystąpienia Wielkiej Brytanii ze struktur UE oraz im bardziej prawdopodobna staje się wizja wyjścia bez umowy z Brukselą, tym głośniej mówi się o zatrzymaniu brexitu. Do tej pory aż 5,5 mln Brytyjczyków podpisało petycję jego unieważnienia procedury art. 50 Traktatu Lizbońskiego – pisze RMF FM.
Specjalna petycja znalazła się na stronach internetowych brytyjskiego rządu w specjalnym do tego typu inicjatyw przeznaczonym miejscu. Jak przypomina korespondent RMF FM, jeżeli zgromadzi ona 100 tys. podpisów, Izba Gmin wspomina o niej w debacie.
Odzew społeczny jednak okazał się ogromny. Mimo tego, wizja ta jest przez wielu komentatorów uznawana za trudną do realizacji. Dlaczego? Ponieważ uruchomiony już dwa lata temu proces wyjścia podzielił społeczeństwo.
Brexit to chaos i katastrofa:
Przypomnijmy, że pierwotnie za brexitem zagłosowało ponad 17 mln Brytyjczyków. Dziś społeczeństwo podzielone jest mniej więcej po połowie. Brytyjczycy wyszli na ulice, widząc kompletną niemoc polityków.
Premier Wielkiej Brytanii Theresa May odrzuca możliwość drugiego referendum. Jak sama mówiła, decyzję Brytyjczycy już podjęli, teraz trzeba ją zrealizować.
Jak pisaliśmy wmoney.pl w liście do brytyjskich posłów May ostrzega, że może nie dojść już do głosowania nowej umowy z UE, a to będzie oznaczać bezumowne opuszczenie UE lub długie opóźnienie brexitu. Scenariuszy brexitu, wciąż jest więc kilka. Deadline ustalony pierwotnie na 29 marca już nie obowiązuje. Kolejne ważne daty to: 29 marca, 12 kwietnia i 22 maja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl