Jak podaje Sky News, tak wynika z dokumentu ujawnionego przez szkocki sąd.
W ubiegłym miesiącu Izba Gmin przegłosowała ustawę, która nakazuje Borisowi Johnsonowi zwrócić się do Brukseli o opóźnienie brexitu, jeśli do 19 października nie dojdzie do uchwalenia umowy brexitowej.
Choć Johnson publicznie mówi, że nie zastosuje się do tej ustawy, to z rządowego dokumentu ujawnionego przez szkocki sąd wynika coś innego.
Boris Johnson jest zaciekłym zwolennikiem wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty, nawet bez żadnej umowy, w ramach tak zwanego twardego brexitu. Obecnie termin opuszczenia Unii przez Londyn zaplanowany jest na koniec października.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl