Gospodarka Wielkiej Brytanii jest zdominowana przez usługi i sektor finansowy. Jednak brak odpowiedzi na pytania dotyczące brexitu, czyli od kiedy i jak będzie przebiegał ten proces, sprawiają że sektor jest w najsłabszej kondycji od trzech dekad.
Z ostatniego, kwartalnego badania CBI/PwC wynika, że w ciągu ostatnich trzech miesiącach - od 1 1 czerwca do 30 września - poziom aktywności biznesowej w brytyjskich bankach spadał w gwałtownym tempie. Nic dziwnego, że firmy, jak np. PKO BP, wycofują się z planów ekspansji.
- Chcieliśmy uruchomić w tym roku oddział bankowości korporacyjnej w Londynie. Jednak z z uwagi na panująca niepewność, musieliśmy się wstrzymać z tym planem - mówił money.pl wiceprezes banku Adam Marciniak. Rozmowa odbyła się przy okazji konferencji Polish Tech Day w Londynie, którą zorganizowała fundacja PLUGIn.
Londyn jest miejscem, w którym swoich szans poszukują m.in. firmy z obszaru fintech, czyli sektora łączącego usługi finansowe z nowymi technologiami. Czy brexit powstrzyma specjalistów? Tu Marciniak ma inne zdanie.
- Nikt nie jest w stanie śledzić tego, co dzieje się z brexitem. Technologie rozwijają się niezależnie od politycznej agendy. Sektor finansowy i startupy nie przejmują się tym, czy brexit będzie czy nie. Na pewno znajdzie się taki mechanizm, aby rozwijać biznes pomimo trudności - przyznaje wiceprezes PKO BP.
Co wiemy teraz ws. brexitu? Premier Boris Johnson chce przyspieszonych wyborów. Ma to być swoista kara za to, że deputowani nie zgodzili się na szybką ścieżkę legislacyjną przy umowie brexitowej. Planowany termin wyborów to 12 grudnia, ale na ten krok musi zgodzić się... co najmniej 2/3 deputowanych, a tylu głosów Johnson nie ma.
Druga odsłona to impas w rozmowach na poziomie unijnym. Ambasadorowie zgodzili się, aby przesunąć termin brexitu, ale nie są jednomyślni w kwestii, kiedy miałoby się to odbyć.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl