Brexit - Theresa May ostrzega przed spiskiem
Najbliższych współpracowników Theresy May bardzo zaniepokoiły doniesienia prasowe dotyczące poufnych umów zawieranych przez część posłów do Izby Gmin ws. brexitu. Wynika z nich, iż pewne grupy chcą zażądać wniesienia w najbliższym tygodniu zmian do porządku obrad niższej izby brytyjskiego parlamentu. W ten sposób mają zatrzymać plany brytyjskiej premier ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Według słów rzeczniczki rządu w Londynie, każda próba pozbawienia rządu swobody działania, umożliwiającej mu spełnienie przewidzianych prawem warunków uporządkowanego opuszczenia Unii jest bardzo niepokojąca. Podkreśliła również, że to właśnie brytyjski naród opowiedział się w referendum za opuszczeniem UE i posłowie powinni uszanować jego decyzję.
Brexit - Theresa May pracuje nad innym planem wyjścia z UE
Minister handlu Wielkiej Brytanii, Liam Fox, w wywiadzie udzielonym dla dziennika „The Sunday Telegraph” skrytykował posłów z opozycyjnej Partii Pracy, którzy domagali się, żeby premier Theresa May zrezygnowała z tzw. twardego brexitu, czyli wyjścia z Unii Europejskiej bez umowy. Jego zdaniem takie postępowanie byłoby „największą możliwą głupotą”, gdyż w ten sposób brytyjski rząd pozbawiłby się w rozmowach z władzami UE swojego „najsilniejszego argumentu”.
Przypominamy, że główną przyczyną porażki rządu Theresy May w głosowaniu w Izbie Gmin, we wtorek 15 stycznia, okazał się backstop, czyli plan utrzymania braku faktycznej granicy pomiędzy Irlandią Północną a Republiką Irlandii. Jedno z doniesień prasowych sugeruje, że premier obecnie dąży do zawarcia dwustronnego porozumienia z Irlandią, dzięki czemu mogłaby przepchnąć przez parlament umowę ws. brexitu. Dzięki temu mogłaby uchylić sporny zapis dotyczący backstopu w umowie brexitowej z Unią. Warto podkreślić, że backstop jest awaryjnym mechanizmem pozwalającym uniknąć wprowadzania twardej granicy pomiędzy należącą do Wielkiej Brytanii Irlandią Północną i Irlandią. Doradcy May uważają, że dzięki temu May mogłaby zapewnić sobie poparcie ze strony północnoirlandzikiej Demokratycznej Partii Unonistów (DUP) oraz skłóconych z nią posłów, z jej własnej Partii Konserwatywnej.