28 listopada o godzinie 14:15 Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) znienacka wyłączył platformę do składania wniosków o dofinansowanie w programie "Czyste powietrze".
To z tego programu finansowane są projekty termomodernizacji domów, w tym wymiana źródeł ogrzewania. Z racji możliwości uzyskania wysokich dotacji cieszył się on ogromnym zainteresowaniem - tygodniowo właściciele nieruchomości składali kilka tysięcy wniosków. Stwierdzono jednak, że w programie dochodziło do zbyt wielu nieprawidłowości czy, mówiąc wprost, wyłudzeń dotacji. Po korektach, które mają objąć "Czyste powietrze", nabór zostanie wznowiony nie wcześniej niż na koniec marca 2025 r. i ma objąć także osoby, które teraz próbowały wnioskować o zwrot części poniesionych kosztów.
"Spotkanie techniczne"
Rzecz w tym, że "Czyste powietrze" jest sowicie finansowany ze środków europejskich. To 6,4 mld zł z programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027 (FENiKS) oraz 3,75 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Co więcej, polski rząd chce jeszcze wnioskować o 10 mld zł z Funduszu Modernizacyjnego, którego operatorem jest Europejski Bank Inwestycyjny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nic dziwnego, że zamieszanie wokół "Czystego powietrza" zaczyna budzić niepokój w Brukseli. Z nieoficjalnych ustaleń money.pl u źródeł unijnych wynika, że w środę 11 grudnia Komisja Europejska (KE) przeprowadzi "spotkanie techniczne z polskimi władzami w celu omówienia zawieszenia programu "Czyste powietrze" i jego wpływu na beneficjentów oraz trwające projekty finansowane przez UE". Jeden z naszych rozmówców spodziewa się, że w spotkaniu ze strony polskiej udział wezmą przedstawiciele resortu funduszy, resortu klimatu, NFOŚiGW oraz Banku Światowego.
O sprawę pytamy bezpośrednio w KE.
Jesteśmy w kontakcie z polskimi władzami, aby w pełni zrozumieć sytuację i wspierać je w szybkim rozwiązaniu tych kwestii. Komisja jest świadoma decyzji Polski o tymczasowym zawieszeniu przyjmowania nowych wniosków w programie "Czyste powietrze" - podają służby prasowe Komisji Europejskiej.
Jak dodają, kluczowa jest eliminacja "wszelkich przypadków niewłaściwego wykorzystania środków" z KPO i polityki spójności. - Przypominamy, że zarówno RRF (Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności, z którego finansowane są KPO poszczególnych państw członkowskich - przyp. red.), jak i ramy Polityki Spójności posiadają solidne mechanizmy kontrolne, służące wykrywaniu niewłaściwego wykorzystania środków w terenie - odpowiadają służby prasowe KE.
Eurofundusze niezagrożone?
Sprawa "Czystego powietrza" budzi niepokój naszego rozmówcy z rządu. - W tym tygodniu resort funduszy powinien otrzymać od resortu klimatu kolejne poświadczenie o prawidłowo poczynionych wydatkach w "Czystym powietrzu". O ile wiem, w związku z całym zamieszaniem czeka na nie niestandardowo długo. Już z samej Komisji zaczynają wypytywać o sprawę, choć na razie na niższych poziomach. Ale jak zaczną sami stawiać temat na stole, to wtedy mamy problem - przyznaje rządowy rozmówca.
Zdaniem wiceprezesa NFOŚiGW Roberta Gajdy, nie ma ryzyka wstrzymania finansowania programu ze strony UE.
Wstrzymanie finansowania programu ze strony UE mogłoby mieć miejsce wtedy, gdybyśmy nie zareagowali. Tymczasem my reagujemy, chcemy głęboko zreformować program, uszczelnić zasady, a jednocześnie implementować dyrektywę EPBD (dyrektywa ws. charakterystyki energetycznej budynków - przyp. red.) - mówi wiceszef NFOŚiGW.
Jak dodaje, stronę unijną interesuje, jaka jest skala i charakter potencjalnych nieprawidłowości. - Nie jest prawdą, że po kontrolach jest aż 12 proc. nieprawidłowości polegających na wyłudzeniach dotacji, bo w tej puli brane pod uwagę są różne rzeczy - również te niestanowiące nieprawidłowości w kontekście środków UE - przekonuje Robert Gajda. - Wypłaty z UE dotyczą umów już zawartych, nie można podważyć autorytetu państwa, które na pewnym etapie zdecydowało o tym, że WFOŚiGW (wojewódzkie fundusze - przyp. red.) mogą zaciągnąć zobowiązania na rzecz swoich beneficjentów - podkreśla wiceprezes NFOŚiGW.
Nasi rozmówcy z UE dyplomatycznie twierdzą, że na razie jest za wcześnie, by określić, czy potrzebna będzie dodatkowa weryfikacja lub audyt eurofunduszy wydatkowanych w ramach "Czystego powietrza".
- Gdyby tak było, zostanie to przeprowadzone zgodnie z przepisami UE w celu zapewnienia pełnej odpowiedzialności i przejrzystości - twierdzi nasze źródło w Brukseli. Zapewnia też, że Polska wciąż może ubiegać się o wsparcie z Funduszu Modernizacyjnego. - Jeśli Polska zdecyduje się na to, program zostanie oceniony jak wszystkie inne propozycje przedłożone przez państwa członkowskie, a potwierdzenie przez Europejski Bank Inwestycyjny będzie oparte na ocenie, czy inwestycja jest zgodna z obowiązującymi zasadami - słyszymy.
Tomasz Żółciak i Grzegorz Osiecki, dziennikarze money.pl