Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Bruksela podejmie kluczową decyzję. W grze kilkanaście tysięcy miejsc pracy

15
Podziel się:

W czwartek posłowie do Parlamentu Europejskiego będą głosować nad regulacjami, które - jeśli nie zostaną odrzucone - uderzą w sektor przetwórstwa rybnego w Polsce. Gra toczy się o gałąź gospodarki wartą dla naszego kraju 2,5 mld euro rocznie i o kilkanaście tysięcy miejsc pracy w regionach dotkniętych strukturalnym bezrobociem.

Bruksela podejmie kluczową decyzję. W grze kilkanaście tysięcy miejsc pracy
W czwartek w PE głosowanie, które może uderzyć w polskie przetwórstwo rybne (Unsplash.com)

Posłowie będą głosować w sprawie odrzucenia projektu rozporządzenia delegowanego Komisji Europejskiej dotyczącego wymagań higienicznych dla niektórych produktów odzwierzęcych, w tym produktów rybołówstwa.

Bruksela szykuje zmiany. To może być cios dla polskiej branży

Niebezpieczny z punktu widzenia polskich producentów jest zapis wprowadzający rygorystyczne normy polegające na ograniczeniu okresu tzw. "usztywniania" (stiffening) ryb - podmrożenia do temperatury od -4 do -7 stopni Celsjusza - do maksymalnie 96 godzin przed pokrojeniem na plastry. Jest to element procesu stosowanego przez firmy przetwarzające wędzonego łososia w Polsce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Tego portfele by nie wytrzymały" Jest deklaracja ws. cen prądu

Przedstawiciele branży nie mają wątpliwości, że taki limit będzie miał istotny wpływ na sektor przetwórstwa rybnego w UE, w szczególności w Polsce, wpływając jednocześnie na konkurencyjność i faworyzując przetwórców z Francji, Hiszpanii i Włoch. Producenci z tych krajów również schładzają rybę, ale do temperatury -3 stopni C.

- To głosowanie tak naprawdę rozstrzygnie o przyszłości i znaczeniu polskiego sektora przetwórstwa rybnego w UE. Od niego zależeć będzie, czy utrzymamy pozycję w branży, którą systematycznie i konsekwentnie budowaliśmy od 30 lat, czy nasze znaczenie na tym rynku będzie o wiele słabsze – mówi PAP Emilia Schomburg, rzecznik prasowy MOWI CE, największego na świecie producenta łososia.

Europosłanka PO Elżbieta Łukacijewska, która monitoruje całą sprawę, wskazuje na nie do końca przejrzyste motywy KE, która zdecydowała się umieścić wspomniany zapis w tekście regulacji.

Biznes warty 2,5 mld euro

- Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o konkurencję. My, jako Polska, jesteśmy liderem w branży i jednocześnie dużą konkurencją, zwłaszcza dla sektora z Francji, z którą konkurujemy na rynku niemieckim. Jest dla mnie nie do przyjęcia, że próbuje się wrzucić akt delegowany, który nic nie upraszcza i nie rozwiązuje, a uderza jedynie w polski sektor, na co nie mogę się zgodzić. Nie może być też tak, aby jakaś mała organizacja branżowa, która zrzesza tylko 12 firm przetwórstwa rybnego, w tym z Tajlandii i Egiptu, próbowała mieć wpływ na decyzje całej Unii Europejskiej - podkreśla eurodeputowana.

- Cieszę się, że udało mi się - wbrew Hiszpanom - przekonać moją grupę (EPL) do poparcia odrzucenia tego aktu delegowanego. Ważne, że dzięki sile argumentów koordynatorzy wszystkich grup politycznych w Komisji Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Żywności PE (ENVI) zdecydowali się wystąpić o opinię do Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Żywności, o co apelowałam podczas prac i dyskusji. Czekamy na wynik ostatecznego głosowania, ale chcę podkreślić, że udało się przekonać wielu europosłów - podsumowała Łukacijewska.

W większości krajów europejskich większość oferowanego łososia pochodzi z Polski. W Niemczech jest to 60 proc. Eksport łososia z Polski to około 2,5 mld euro rocznie, czyli 7 proc. całego eksportu spożywczego. Branża zatrudnia w Polsce kilkanaście tysięcy osób w regionach o dużym bezrobociu - w okolicach Słupska czy Lęborka. Są to głównie kobiety.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
Michał
9 miesięcy temu
Zapis na zlecenie Francji, Hiszpanii i Włoch aby zniszczyć Polską gospodarkę przetwórstwa ryb.
Michał
9 miesięcy temu
Jak ja czytam o tych kolejnych bzdurach, które wymyślają w Brukseli, i które wykańczają kolejne gałęzie gospodarki to wydaje mi się, że lepiej już wystąpić z tej unii. Bilans zysków i strat robi się zdecydowanie niekorzystny dla Polski
kesut
9 miesięcy temu
Spoko, jeśli uderzą w sektor przetwórstwa rybnego w Polsce to na pewno Bruksela się na to zgodzi. A rudyfryc za tym zagłosuje. "Niby człowiek wie to, ale jeszcze się łudzi."
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
Prem
9 miesięcy temu
Tylko Róża thun z Polska2050 głosowąła przeciw polskim producentom. Reszta partii solidarna z naszymi przedsiębiorstwami. Tylko Thun wsparła Hiszpanów kosztów polaków.
Czaro
9 miesięcy temu
Unia to najbardziej korupcjogenna organizacja na świecie
Kasia
9 miesięcy temu
Wyjdźmy z tej chorej UE zanim najadą nas islamiści importowani przez Brukselę.
Michał
9 miesięcy temu
Zapis na zlecenie Francji, Hiszpanii i Włoch aby zniszczyć Polską gospodarkę przetwórstwa ryb.
Gospodarka
9 miesięcy temu
i społeczność odgórnie zarządzana. Wiele osób z naszych krajów pamięta to osobiście z nie tak dawnych czasów kiedy byli pod wschodnim butem. Nowa moda to i buty nowe :-)