Brytyjczycy kochają puby, a te już w poniedziałek (12.04.) zostaną częściowo otwarte. Na gości będą czekać ogródki. W Wielkiej Brytanii powoli kończy się lockdown. Życie wraca do normalności, a mieszkańcy Wysp mają ochotę wreszcie się spotkać się ze znajomymi w swoim ulubionym pubie.
- Nie ma już właściwie wolnych miejsc w ogródkach piwnych. Ludzie rezerwowali po 15-20 miejsc dla siebie i przyjaciół. Rezerwowano także same... trunki, ponieważ obawiano się, że może ich zabraknąć – opowiada dziennikarka Radia Wnet Iza Smolarek, która od wielu lat mieszka w Wielkiej Brytanii - Rezerwowane są też taksówki, którymi nieprzytomni Anglicy będą odwożeni do domów - dodaje Polka.
Zainteresowanie jest tak duże, że konieczne są zapisy. Tym bardziej, że na razie piwa będzie można się napić jedynie w ogródku. Jak podaje serwis Politico – w poniedziałek zostanie otwarta tylko jedna trzecia wszystkich barów. Sieć JD Wetherspoon otworzy 396 z 750 prowadzonych barów, a Mitchells & Butlers 270 z 1500 na terenie Wielkiej Brytanii.
Powstają specjalne strony, na których można zarezerwować miejsce w pubie. Na mieszkańców samej Anglii ma czekać aż 50 mln pint piwa, czyli ponad 28 mln litrów. Całe puby mają zostać otwarte w maju. Na jednej ze stron internetowych jest wielki zegar odliczający czas do pełnego otwarcia.
Luzowanie ścisłych obostrzeń zapowiedział premier Boris Johnson. Wszystko dzięki bardzo szybko i sprawnie prowadzonemu przez brytyjski rząd programowi szczepień. Od lutego w Wielkiej Brytanii nie było dnia z liczbą zakażeń przekraczających 10 tys. Od 1 dnia marca na Wyspach pojawiło się 196 tys. zakażeń. W Polsce, w tym samym okresie, potwierdzono 792 tys. nowych zakażeń. Średnio każdy kolejny dzień u nas przynosił po 20 tys. zakażeń. Na Wyspach - średnio po 5 tys.
W Polsce tematu luzowania reżimu sanitarnego, otwarcia pubów (choć część działa mimo zakazów) nie ma. Jedyny pewny termin jaki znamy to 18 kwietnia – do tego czasu mają obowiązywać aktualne obostrzenia.
- Mamy jeszcze trzy tygodnie do weekendu majowego, będziemy obserwowali nowe zakażenia i inne wskaźniki i na tej podstawie ocenimy, czy będziemy mogli się przybliżać do tej sytuacji. Sądzę, że majówki nie da się spędzać, jak dwa lata temu. Trzeba się spodziewać, że będą obecne obostrzenia – mówił kilka dni temu na konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski.