W dokumencie Ministerstwa Obrony potwierdzającym wprowadzenie zakazu stwierdzono, że korzystanie z WhatsApp budzi "poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa". Żołnierzom polecono, aby "natychmiast zaprzestali korzystania z aplikacji", w zamian mają używać platformę Signal.
Brytyjska armia chce się chronić przed rosyjskimi hakerami
Angielski dziennik informuje, że za korzystanie z aplikacji oficerowie, od starszych do młodszych stanowisk, zostaną ukarani postępowaniem dyscyplinarnym. W brytyjskiej armii nie mają wątpliwości, że Rosja wykorzystuje dane z brytyjskich telefonów komórkowych do wybierania celów ataków lotniczych w Ukrainie. Dziennik informuje, że w niedzielnym ataku rakietowym na bazę szkoleniową, w którym zginęło 35 osób, a 134 zostały ranne, do zlokalizowania bazy mogły zostać wykorzystane brytyjskie numery telefonów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WhatsApp zapewnia, że jego system jest szyfrowany i jest bezpieczny, a rządy nie mogą przejmować prywatnych wiadomości i połączeń. Daily Mail informuje jednak, że oficerowie brytyjskiego i amerykańskiego wywiadu mieli przechwytywać rozmowy WhatsApp i lokalizować nadawców wiadomości dla celów bezpieczeństwa narodowego. Uważa się za wysoce prawdopodobne, że Rosja posiada takie same możliwości.
Angielski dziennik wypomina także, że sam premier Boris Johnson korzysta regularnie z tego popularnego komunikatora. Miał już zostać za to skrytykowany w 2020 r., po tym, jak za pośrednictwem właśnie WhatsAppa rozmawiał z księciem Arabii Saudyjskiej Mohammedem bin Salmanem.
W szwajcarskiej armii jest więcej zakazów
Jeszcze większe restrykcje na początku tego roku wprowadziło szwajcarskie wojsko. Wprowadzono zakaz korzystania nie tylko z WhatsApp, ale także z Signala i Telegrama w celach służbowych. Szwajcarzy obawiają się o bezpieczeństwo danych, do których dostęp mogą mieć ze względu na regulacje urzędnicy w Waszyngtonie. Zalecane jest korzystanie ze szwajcarskiej płatnej aplikacji do wymiany szyfrowanych wiadomości Threema.