Takich spadków cen nieruchomości w Wielkiej Brytanii nie było od 2009 roku. Wynika tak z danych Nationwide Building Society. Przyczyną jest wysokie i ciągle rosnące oprocentowanie kredytów hipotecznych.
W lipcu ceny nieruchomości spadły rok do roku o 3,8 proc. Jest to największy spadek od czasu kryzysu finansowego w 2009 roku. Obecnie średnia cena domu w Wielkiej Brytanii to niemal 261 tys. funtów (1,34 mln zł), tj. około 13 tys. funtów mniej niż w sierpniu zeszłego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak drogich kredytów na Wyspach nie było od dawna
Koszty kredytów hipotecznych osiągnęły w lipcu najwyższy poziom od 15 lat, ponieważ pożyczkodawcy zmagali się z inflacją i niepewnością co do stóp procentowych ustalanych przez Bank Anglii.
Jak twierdzi cytowany przez dziennik "Guardian" Robert Gardner, główny ekonomista Nationwide, wzrost stóp procentowych w ostatnich miesiącach sprawił, że potencjalnym nabywcom trudniej jest pozwolić sobie na kredyt hipoteczny na nowy dom.
Tąpnięcie, na które się zanosiło od dawna
O możliwym tąpnięciu na rynku media informowały już na początku roku. Bloomberg donosił, że kupujący nie chcą inwestować pieniędzy w niepewny rynek, a i tak nie stać ich na kredyty hipoteczne przy obecnych cenach. Sprzedający zaś nie chcą przyjąć do wiadomości, że ceny w ogóle spadają.
Bloomberg, opierając się na wypowiedziach ekspertów, szacował zimą, że ceny mogą spaść o kolejne 10 proc., dodaje jednak, że bez interwencji rządu, ceny mogą spaść nawet o 40 proc.