Sam prezes dał ostatnio dobry przykład. Szef InPostu wraz z żoną Omeną Mensah ufundowali transport pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Do Charkowa dotarły 34 wagony – blisko 1000 palet, 500 ton – żywności, leków i innych środków pierwszej potrzeby. To największy prywatnie ufundowany transport z pomocą dla ludności cywilnej.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Brzoska: Ukrainie należy pomagać długofalowo
Brzoska apeluje też do innych przedstawicieli świata biznesu o wspieranie Ukrainy. Krytykuje też działania niektórych międzynarodowych korporacji. Biznesmen w rozmowie z Gazetą Wyborczą przekonuje, że uprawiają one warwashing, to odpowiednik greenwashingu, w przypadku katastrofy klimatycznej.
"Korporacje kluczą, mówiąc, że zawieszają inwestycje, a za tym nie ma nic innego, tylko gra na przeczekanie i liczenie na to, że Zachód jakoś się z Rosją dogada i będzie można znowu robić interesy ze zbrodniczym reżimem — mówi Brzoska w wywiadzie z Wyborczą.
Dodaje, że polski biznes powinien dawać przykład reszcie Europy. Według niego trzeba mieć sumienie ze stali, żeby po obejrzeniu zdjęć z Ukrainy pracować tak samo, jak dotychczas.
Brzoska uważa także, że Ukrainie należy pomagać nie tylko teraz, ale długofalowo.
Rynek zareagował na słowa Brzoski
Prezes InPostu dwa dni temu w rozmowie z PAP Biznes odniósł się także do sytuacji na rynku. "Dołek na rynku e-commerce możliwy jest w drugim lub trzecim kwartale 2022 roku" - ocenia Brzoska, licząc jednak na to, że InPost wypadnie lepiej niż reszta rynku.
"Pracujemy właściwie ze 100 proc. polskiego e-commerce z każdej branży i dobrze widzimy, jak ten rynek się zachowuje. W listopadzie zeszłego roku zaczęliśmy ostrzegać rynek, że e-commerce hamuje. Nasilająca się presja inflacyjna i rosnące stopy procentowe tylko wzmocniły nasze przekonanie, że rynek e-commerce w skali globalnej będzie hamować, ale na tym tle InPost wypadnie lepiej niż rynek" - powiedział PAP Biznes Rafał Brzoska.
W opinii Brzoski obecna sytuacja połączona z wojną i rosnącymi cenami energii spowoduje przyspieszenie form dostawy do Paczkomatów InPostu
"Kurier w ciągu dnia pracy jest w stanie dostarczyć około 60 paczek, a ten sam kurier dostarczający do Paczkomatów InPostu prawie 1000. Mówimy więc o dwunastokrotnie lepszej sprawności energetycznej tej formy dostaw, co też powoduje, że paczkomaty są relatywnie tańsze od dostaw do domu, co z kolei oznacza, że firmy internetowe, by oszczędzać na kosztach przy trudniejszym rynku, będą tym bardziej promować formę dostawy ekonomicznej. Powiem prowokacyjnie — im trudniejsza jest więc sytuacja na rynku, tym szybciej będziemy rośli" - powiedział Brzoska w rozmowie z PAP Biznes.
Po słowach Rafała Brzoski notowania Allegro poszły mocno w dół. "Kurs Allegro spadał na GPW nawet o 8 proc. do 24,93 zł. Niżej był tylko w dniu wybuchu wojny w Ukrainie oraz 7 marca. O 2,7 proc. spadają natomiast notowania InPostu na giełdzie w Amsterdamie — poinformował we wtorek Puls Biznesu.
InPost w 2021 roku zapłacił 202,5 mln złotych podatku dochodowego. Za takie pieniądze - według szacunków firmy - można kupić na przykład 202 wozy strażackie, 404 karetki pogotowia, stworzyć 37 żłobków gminnych albo wybudować 14 km jednojezdniowej drogi krajowe. Brzoska podkreśla, że płaci największe podatki spośród wszystkich, działających w Polsce firm kurierskich.