Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Budów mniej, ceny w górę. Efekt nowego programu już widać na rynku

31
Podziel się:

Polacy rzucili się na preferencyjny kredyt mieszkaniowy. Efekt? Ceny mieszkań już rosną. Mimo lepszej koniunktury deweloperzy ostrożnie rozpoczynają nowe inwestycje - informuje "Rzeczpospolita".

Budów mniej, ceny w górę. Efekt nowego programu już widać na rynku
Niektórzy deweloperzy już ulegli pokusie, by skok popytu przełożyć na ceny (PAP, Tytus �mijewski)

Jak podaje RynekPierwotny.pl średnie ceny ofertowe nowych lokali w Warszawie w ciągu roku (od czerwca 2022 r. do czerwca 2023 r.) wzrosły o 11 proc., do 14,9 tys. zł/mkw. W Krakowie wzrost wyniósł 18 proc., a ceny przekroczyły 13,7 tys. zł. We Wrocławiu ceny podskoczyły o 10 proc., do 12,2 tys. zł, natomiast w Gdańsku i Łodzi wzrost wyniósł po 13 proc., a ceny przekroczyły odpowiednio 12,6 i 9,9 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Patodeweloperka. Ekspert odpowiada: każdy ma wybór, to nie jest PRL

Jak informuje "Rzeczpospolita", program tanich kredytów, który obowiązuje od 3 lipca, już wpłynęła na wzrost popytu. Klienci zaczęli rezerwować lokale, które kwalifikują się do dopłat. Pośpiech obserwuje się również wśród tych, którzy nie kwalifikują się do dopłat. Powód? Boją się drastycznych podwyżek.

Niektórzy deweloperzy już ulegli pokusie, by skok popytu przełożyć na ceny. Jak mówią eksperci RedNetu, na jednym z osiedli w ciągu tygodnia podnoszono je dwa razy - czytamy w dzienniku.

O wzroście zainteresowania mieszkaniami – także z drugiej ręki – mówi w rozmowie z "Rz" Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości. - Klienci intensywnie przeglądają oferty, rezerwują mieszkania, składają wnioski w bankach - opowiada. - Można się spodziewać, że nakręcony kredytem na 2 proc. popyt wzrośnie, a podaż mieszkań będzie maleć, szczególnie mniejszych, które mieszczą się w limicie cen z programu (500 i 600 tys. zł).

Ekspert przewiduje, że w ciągu dwóch, trzech miesięcy na rynku wtórnym zacznie brakować jedno- i dwupokojowych lokali do 50 mkw.

Marcin Krasoń z Otodom Analytics, ocenia, że kredyt na 2 proc. to tylko jeden z czynników ożywiających mieszkaniówkę. Popyt wzrósł już po złagodzeniu przez KNF warunków zdolności kredytowej klientów: banki do bieżącej stopy doliczają 2,5 pkt proc. - Ożywienie zwiększa prawdopodobieństwo dalszego wzrostu cen – mówi na łamach dziennika ekspert. – Kredyt na 2 proc. w połączeniu z nadal wysokimi cenami materiałów, rosnącą pensją minimalną i utrzymującą się wysoką inflacją sprawia, że nie ma pola do spadku cen mieszkań w najbliższych kwartałach - ocenia.

Deweloperzy wstrzymali budowy

Mimo lepszej koniunktury deweloperzy ostrożnie rozpoczynają nowe inwestycje. Według GUS w maju ruszyli z budową 8,7 tys. mieszkań, o jedną trzecią mniej niż rok wcześniej, i o jedną czwartą więcej, licząc miesiąc do miesiąca. W czasie boomu powstawało kilkanaście tysięcy lokali miesięcznie - informuje "Rzeczpospolita".

Czy deweloperzy w odpowiedzi na zwiększony popyt zwiększą produkcję mieszkań? Patryk Kozierkiewicz, ekspert Polskiego Związku Firm Deweloperskich, przypomina, że przez ostatnie półtora roku Polaków nie było stać na mieszkania ze względu na wysokie stopy procentowe. Deweloperzy wstrzymywali więc start inwestycji. Lokali w ofercie jest mało - czytamy w dzienniku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(31)
WYRÓŻNIONE
!!!
rok temu
Wszyscy będziemy finansować cwaniaczkom ten kredyt 2 procent.
dobol
rok temu
Zdecydujcie się, wczoraj pisaliście, że ceny mieszkań spadają, dziś, że rosną.
Pytamsię.
rok temu
Czy na podstawie upowszechnianej kłamliwej informacji , sugerującej że banki udzielają kredytów na 2% , można będzie w przyszłości domagać się unieważnienia umowy i odszkodowania jak w przypadku frankowiczów?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (31)
Cegła
rok temu
Jednym z najbardziej strategicznych branż to budownictwo mieszkaniowe. To sprawa bytowa. I powinna być traktowana priorytetowo. Tak w aspekcie zapewnienia odpowiedniej ilości mieszkań jak i ceny a co za tym idzie priorytetów inwestycyjnych Państwa. Chroni się banki i deweloperów i jest to zrozumiałe. Ale co z najwazniejszą sprawą jaką jest istnienie podmiotowe rodziny w aspekcie bytu. Tysiące kilometrów dróg, wielkie biurowce, markety i sklepy czy lotniska oraz inna architektura publiczna. I. Człowiek dla którego niby to jest. Gniecący się w wynajmowanych pokojach czy małych mieszkaniach. Przygarniętych tu i tam przez rodzinę . Bez perspektyw normalnego życia we własnym mieszkaniu. I perspektyw dla swoich dzieci w tym względzie. To jest chore i tyle.
Chm
rok temu
Po co budować jak Państwo samo pcha pieniądze podatników do kieszeni deweloperów.
Wiórek
rok temu
Jedna tona złota to około 333 mieszkania. Dewoper jest w stanie upchnąć w jednym bloku mieszkalnym około 500 mieszkań. Jak widzę ogłoszenie sprzedam mieszkanie to najpierw widzę 3kg złota i dopiero się zastanawiam czy mnie stać .
Nert
rok temu
Tak wysokie ceny mieszkań to już nie klęska partii rządzącej ale całego Narodu.
qfa
rok temu
Jeszcze trochę, a mieszkania będą z przydziału z powrotem
...
Następna strona