Trwają ostatnie dostawy sprzętu, testy oraz kalibracje urządzeń pokładowych na trzech statkach, które mają układać gazociąg Baltic Pipe.
Włoskie jednostki stoją w porcie w Rotterdamie i szykują się do wyruszenia na trasę. Za ich sprawą gazociąg będzie mógł być układany w kilku miejscach. Prace mają rozpocząć się latem.
Według Gaz-Systemu tempo układania rur będzie rzędu 3 km dziennie. Jednak realna prędkość prac będzie zależała od statlu, warunków i sytuacji w danym miejscu. Przy dobrych warunkach pogodowych polska spółka planuje zakończenie układania gazociągu podmorskiego jeszcze w tym roku.
Odcinek budowany przez Gaz-System będzie liczył ok. 274 km i zostanie zespawany z 23 tys. rur długości 12,2 m. Będą one dostarczane przez oddzielne jednostki zaopatrzeniowe z niemieckiego portu Mukran. Ten sam port jest wykorzystywany do budowy gazociągu Nord Stream 2.
Z końcem kwietnia ruszyło wiercenie tunelu na wybrzeżu polskim. Polski operator wkrótce ma zacząć podobną operację na wybrzeżu Zelandii, bo odpowiada również za ten fragment prac.
Jeszcze w tym roku planowane jest "zakończenie przedmontażowych badań dna na trasie gazociągu, przygotowanie miejsc przecięcia z infrastrukturą stron trzecich zlokalizowaną na trasie, a także przygotowanie dna morskiego do instalacji gazociągu, co czasami wymaga np. usunięcia głazów czy wykonania usypów skalnych w celu jego stabilizacji" - wylicza Gaz-System.