- W gminach Baranów, Teresin i Wiskitki geodeci prowadzą badania terenowe pod inwestycję Centralny Port Komunikacyjny. Badania te przeprowadzane są za pomocą skaningu laserowego, trwają one od kwietnia i składają się z dwóch etapów - powiedział PAP rzecznik spółki CPK Konrad Majszyk.
Zapewnił, że odbywają się zgodnie z prawem geodezyjnym i kartograficznym. Dodał, że właściciel nieruchomości ma obowiązek umożliwić im wykonanie prac.
Wykonawca badań terenowych ma m.in. prawo wstępu na grunt i do obiektów budowlanych, a właściciel lub zarządca nieruchomości są zobowiązani umożliwić badaczom wykonanie prac geodezyjnych i kartograficznych - powiedział Majszyk.
Identyfikatory na życzenie mieszkańców
Pracownicy CPK mają spore uprawnienia, a więc uzasadniony był strach mieszkańców o możliwe oszustwa. Dlatego też, odpowiadając na oczekiwania mieszkańców, spółka zadbała o to, by każdy pracownik miał przy sobie specjalny identyfikator, tak, by każdy mógł zweryfikować jego wiarygodność i bez strachu wpuścić na swoją nieruchomość.
Spółka Centralny Port Komunikacyjny wyposażyła wykonawców badań środowiskowych, terenowych i meteorologicznych w specjalne identyfikatory. Osoby je noszące są upoważnione do ich okazywania na życzenie mieszkańców terenów, na których prowadzone są badania pod CPK - zapewnił rzecznik CPK.
Jak dodał Majszyk, w przypadku innych inwestycji infrastrukturalnych w Polsce w ramach badań środowiskowych, terenowych i meteo, które poprzedzają etap projektowania i budowy, takie rozwiązania nie były dotychczas stosowane. Dotychczas wydała ponad 300 takich identyfikatorów.
Na każdym dokumencie znajdują się m.in.: imię i nazwisko danej osoby (w przypadku identyfikatorów imiennych, ale jest też pula na okaziciela), obszar realizowanych badań, nr porządkowy, data ważności i nr telefonu, pod którym można zweryfikować autentyczność dokumentu.
Kilka razy mieszkańcy, buntujący się na działania pracowników CPK, wzywali policję. Ta jednak za każdym razem stwierdzała, że pracownicy działają zgodnie z prawem, właściciel musiał po tym umożliwić przeprowadzenie badania na ternie swojej nieruchomości.
Apelujemy o zdrowy rozsądek. Prowadzone na terenie przyszłej inwestycji działania odbywają się w oparciu o wypracowane przez wiele lat dobre praktyki podczas realizacji inwestycji infrastrukturalnych w Polsce, np. drogowych, kolejowych i energetycznych. Doceniamy to, że większość mieszkańców podchodzi do osób wykonujących wymagane prawem badania i niezbędne obserwacje w sposób życzliwy lub neutralny - powiedział Majszyk.
Zapewnił, że spółka, jako inwestor nowego lotniska i linii kolejowych, wsłuchuje się w głosy mieszkańców i samorządowców. Dodał, że CPK zależy na prowadzeniu przygotowań we współpracy z lokalną społecznością.
Prace w terenie i powietrzu
Jak wyjaśnił Majszyk, pierwszy etap prac polegał na tym, że po drogach publicznych na obszarze przyszłej inwestycji jeździł samochód pomiarowy z zestawem Lidar, czyli laserowym czujnikiem odległości. W ramach tego etapu specjaliści zeskanowali ponad 2,2 tys. budynków wzdłuż 70 km wyznaczonych tras.
Drugi etap dotyczył pomiaru budynków. Mierzyły je dwa zespoły terenowe – wyposażone zarówno w drony, jak też urządzenia pomiarowe umieszczone w plecakach.
Co więcej, w całości wykonano już lotnicze pomiary fotogrametryczne. Obejmowały one powierzchnię 230 km kw. Lot samolotu pomiarowego na potrzeby tych badań trwał ponad 3 godziny, w tym czasie przeleciał 1350 km.
Badania odbywają się na obszarze ponad tysiąca kilometrów kwadratowych, w tym największa część z nich na terenie gmin Baranów, Teresin i Wiskitki. Na tym obszarze ma powstać Centralny Port Komunikacyjny.
Port Lotniczy Solidarność powstanie na terenie około 3 tys. hektarów. W pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie. CPK ma być wybudowany do 2027 r.