Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Budowa Nord Stream 2. Ambasadorzy krajów UE dali zielone światło dla nowelizacji dyrektywy gazowej

332
Podziel się:

Ambasadorowie krajów UE podjęli decyzję dotyczącą gazociągu Nord Stream 2. Jego budowę ma obejąć dyrektywa gazowa, ale na warunkach francusko-niemieckich.

Układanie morskiego odcinka gazociągu Nord Stream.
Układanie morskiego odcinka gazociągu Nord Stream. (Shutterstock.com, Leonid Eremeychuk)

Kraje członkowskie Unii Europejskiej przyjęły w piątek wspólne stanowisko w sprawie dyrektywy gazowej dotyczącej Nord Stream 2. Ambasadorowie dali zielone światło dla propozycji francusko-niemieckiego kompromisu.

- To krok w dobrym kierunku. Celem strategicznym Polski i Francji było rozpoczęcie negocjacji. Liczymy teraz na wsparcie Parlamentu Europejskiego" - powiedział korespondentce RMF FM w Brukseli wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.

- Niestety osiągnięto porozumienie, które czyni tę dyrektywę bezzębną jeśli idzie o przeciwdziałanie Nord Stream2 – skomentował na Twitterze dr Szymon Kardaś z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Negocjacje z Parlamentem Europejskim o ostatecznym kształcie przepisów będą mogły rozpocząć się w przyszłym tygodniu. Jak informuje korespondentka Polskiego Radia w Brukseli, w imieniu PE nowelizację dyrektywy będzie negocjował Jerzy Buzek. - Z zadowoleniem przyjmuję pozytywne wieści od Rady - napisał były premier oraz były przedowniczący PE.

Choć trudno nazwać tę decyzję sukcesem przeciwników budowy gazociągu, udało się zablokować najbardziej niekorzystne rozwiązanie dające Nord Stream2 charakter eksterytorialny. W myśl dyrektywy gazowej, nadzór nad projektem ma pochodzić z "terytorium i morza terytorialnego Państwa Członkowskiego, w którym znajduje się pierwszy punkt połączenia między systemowego".

Co to oznacza? Że istnieje szansa do objęcia prawem unijnym tej inwestycji. Ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich sceptycznie patrzy jednak na to porozumienie. - Jeśli dyrektywa utknie w trialogu - Rosjanie zdołają ukończyć budowę przed jej przyjęciem. jeśli zostanie przyjęta szybko, ale w duchu obecnego draftu to może stanowić - co paradoksalne -prawny pancerz ochronny dla Nord Stream 2

Ustalono, że stosowanie rygorystycznych przepisów UE ograniczać się będzie do wód terytorialnych Niemiec. Jak zaznacza na Twitterze ekspert energetyczny Jerzy Dudek, w wyniku tego porozumienia Dania przestaje być problemem dla Niemiec czy Rosji. Dyrektywa gazowa bowiem nie będzie obowiązywać na morzu terytorialnym Danii. Pozostaje jedynie decyzja środowiskowa dla krótszej lub dłuższej wersji przebiegu rury - pisze.

Wojciech Jakóbik, analityk z portalu BiznesAlert wprost mówi o "pyrrusowym zwycięstwie". - Zgoda ambasadorów UE na dalsze prace nie musi oznaczać, że gazociąg zostanie skutecznie podporządkowany prawu europejskiemu - zaznacza na Twitterze

Jak pisliśmy w money.pl, przy projekcie gazociągu krzyżują się interesy różnych państw. Po jednej stronie są Rosja, Niemcy i kraje, które biorą udział w budowie. Po drugiej jest Polska, za którą stoi 12 państw, głównie sąsiedzi Rosji i nowi członkowie Wspólnoty.

W projekcie biorą udział rosyjski Gazprom oraz pięć europejskich spółek energetycznych. Budowa ma się zakończyć jeszcze w tym roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(332)
WYRÓŻNIONE
Szczery
6 lat temu
Zgodnie z przewidywaniami się dogadali ze sobą a Polska jak zwykle jest parobkiem.
kolo
6 lat temu
" w imieniu PE nowelizację dyrektywy będzie negocjował Jerzy Buzek" No to mamy przechlapane ,bo Buzek to też lokaj Merkel
Film NOCNA ZM...
6 lat temu
Czytałem w Onecie o tej sprawie tam ta sytuację przedstawiają jako sukces państw anty rura 2. Chyba więc jasne kto trzyma onet niemiecki :-))))))
NAJNOWSZE KOMENTARZE (332)
Andzelika
6 lat temu
Kompromitacja calej UE, przeciez widac jasno ze NS2 pokazuje ze te Parlamenty w Brukseli sa wszystko na nic, skoro paru osob i tak decyduje o wszystkim.
Dariusz
6 lat temu
I znowu kosztem Polski, jakie to typowe.
guzik
6 lat temu
Jak zwykle kraje zachodu nie mają pojęcia o problemach reszty UE. To tylko dowód na konieczność reform!
julek
6 lat temu
To bardzo zła decyzja, której Unia pożałuje uzależniajac się od Rosji. Szkoda, że nie słuchają Morawieckiego.
maciek
6 lat temu
Unia powinna to zablokować. To pokazuje jaki brak władzy ma parlament
...
Następna strona