— Dzięki budowie długo oczekiwanej trasy S10 łączącej Bydgoszcz z Toruniem podniesie się komfort życia mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego. Poprawie ulegnie m.in. skomunikowanie Bydgoszczy z autostradą A1, a także Torunia z portem lotniczym w Bydgoszczy i drogą ekspresową S5 — powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Według Adamczyka "droga S10 między Toruniem a Bydgoszczą, a potem dalej w kierunku Warszawy i dalej w kierunku Szczecina, to jeden z głównych korytarzy komunikacyjnych dla naszego kraju".
Cała trasa będzie miała około 50 km długości. Rozpoczęcie prac budowlanych jest planowane w 2023 r., a udostępnienie drogi do ruchu w 2026 r.
- Budujemy 1400 km dróg, szczególnie dróg szybkiego ruchu. To ponad 110 budów. To miliardy złotych wprzęgnięte w strategiczny plan PiS, a tym strategicznym planem jest dostępność komunikacyjna w kraju - powiedział szef MI.
Jak wskazał, w sprawie budowy drogi S10 ogłoszone są już przetargi, przewidziany jest czas realizacji. Zapewnił też, że trudności przy realizacji tej inwestycji przechodzą do historii. Wszystko, co teraz się wydarzy, jest przewidywalne.
Droga S10 to jedno z głównych połączeń drogowych Polski i element transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T. W docelowym kształcie S10 połączy: Szczecin, Piłę, Bydgoszcz, Toruń, Płońsk, kończąc się na Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej. Tym samym w przyszłości będzie najszybszą drogą dojazdu ze Szczecina do Warszawy