16 km ekspresowi S5 miało być gotowe w listopadzie 2017 roku, ale termin oddania drogi stale był przesuwany. Prace, które prowadziło włoskie konsorcjum miały być ukończone ostatecznie już kilka miesięcy temu.
W piątek pracownicy Toto Costruzioni Generali opuścili plac budowy. Firma poinformowała GDDKiA o odstąpieniu od kontraktu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oczekuje, że wykonawca wróci na budowę i dokończy pracę – podaje Polska Agencja Prasowa.
Nie ma pewności, kiedy kierowcy pojadą tym odcinkiem drogi między autostradą A2 a Wronczynem. Zerwanie kontraktu, przejęcie placu budowy i wybór nowej firmy może potrwać nawet półtora roku.
Generalna Dyrekcja nie zamierza negocjować zmiany warunków kontraktu, by Włosi dokończyli ten odcinek. - Zamawiający wezwał w trybie pilnym wykonawcę do powrotu na plac budowy począwszy od poniedziałku 10 czerwca 2019 r. i wznowienia prac – poinformował PAP rzecznik prasowy GDDKiA Jan Krynicki.
Zdaniem GDDKiA pismo wypowiadające umowę jest bezpodstawne i niezasadne.
Jak pisaliśmy w money.pl, to nie pierwsze problemy polskich urzędników z firmą pochodzącą z Włoch. Powtarza się sytuacja z odcinkiem autostrady A1 i obwodnicą Częstochowy, gdzie ostatecznie zerwano umowę z firmą Salini i trwa poszukiwanie następcy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl