Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Budowlanka odetchnie. Państwo zgadza się na waloryzację cen w kontraktach

2
Podziel się:

Boom budowlany trwa. To dobra wiadomość dla firm. Kłopot w tym, że spowodował też wzrost cen materiałów i kosztów pracy. Długoterminowe kontrakty sprzed lat dziś stały się nierentowne, co pogrążyło branżę. Jest szansa na ratunek.

Długoterminowe kontrakty sprzed lat dziś stały się nierentowne.
Długoterminowe kontrakty sprzed lat dziś stały się nierentowne. (Fotolia)

Realny mechanizm waloryzacji wynagrodzeń do kontraktów infrastrukturalnych być może stanie się rzeczywistością. Jak pisze "Rzeczpospolita", przedsiębiorstwa budowlane czekały na to od lat.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz PKP Polskie Linie Kolejowe zaproponowały, by waloryzacja kontraktów odbywała się co miesiąc i była rozliczana na podstawie wykonanych robót – czytamy w dzienniku.

Miałaby się ona opierać na danych GUS dotyczących cen materiałów, poziomu płac i inflacji. Waloryzacja nie mogłaby jednak przekroczyć 5 proc. wartości kontraktu – podaje ”Rz”.

Zobacz także: Zobacz także: Prezes KRD: Branża budowlana szoruje po dnie ze względu na niskie marże

To rozwiązanie pozwoliłoby firmom zaangażowanych w inwestycje infrastrukturalne finansowane z publicznych pieniędzy na oddech. Wzrost cen materiałów i kosztów pracy wywołany boomem budowlanym zawyżyły koszty tych firm. Warunki zakontraktowane parę lat wcześniej dziś doprowadzają je do bankructwa.

Nowe kosztorysy kontraktów są więc zawyżane, co z kolei wpływa na trudności z pozyskaniem wykonawców dla inwestycji infrastrukturalnych. Waloryzacja mogłaby wyjść z impasu. Pomysł będzie konsultowany z branżą budowlaną.

*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(2)
WYRÓŻNIONE
SPT
6 lat temu
Inwestorzy Państwowi dyktowali warunki i do tej pory to im się udawało. Ale brak szacunku dla partnerów budowlanych najpierw spowodował dramatyczną likwidację podwykonawców a teraz po ich likwidacji, szok kosztowy generalnych wykonawców. No bo co to za generalny wykonawca co ma zaplecze budowy, piękne reklamy , dyrektorów , koordynatorów i kierownika budowy. W zamówieniach powinno zapisane być by siłami własnymi realizować minimum 50% wartości kontraktu w tym 75% branży wiodącej. Waloryzacja cen musi być liczona automatycznie wg wskaźników podawanych przez GUS. Branża budowlana napędza gospodarkę i musi być chroniona przez Państwo a nie niszczona przez takie firmy jak GDDKiA.
Dariusz
6 lat temu
Zgodzę się z w/W opinia. Jednakże chciałbym dodać że na chwilę obecną to jest pudrowanie trupa trzeba otworzyć rynek. Oczywiście nie ma 6 miesięcy tylko na dłużej aby pracownik który zdobędzie dany fach nie musiał odejść.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (2)
Dariusz
6 lat temu
Zgodzę się z w/W opinia. Jednakże chciałbym dodać że na chwilę obecną to jest pudrowanie trupa trzeba otworzyć rynek. Oczywiście nie ma 6 miesięcy tylko na dłużej aby pracownik który zdobędzie dany fach nie musiał odejść.
SPT
6 lat temu
Inwestorzy Państwowi dyktowali warunki i do tej pory to im się udawało. Ale brak szacunku dla partnerów budowlanych najpierw spowodował dramatyczną likwidację podwykonawców a teraz po ich likwidacji, szok kosztowy generalnych wykonawców. No bo co to za generalny wykonawca co ma zaplecze budowy, piękne reklamy , dyrektorów , koordynatorów i kierownika budowy. W zamówieniach powinno zapisane być by siłami własnymi realizować minimum 50% wartości kontraktu w tym 75% branży wiodącej. Waloryzacja cen musi być liczona automatycznie wg wskaźników podawanych przez GUS. Branża budowlana napędza gospodarkę i musi być chroniona przez Państwo a nie niszczona przez takie firmy jak GDDKiA.