Dotychczasowe dane GUS pokazały, że pod koniec 2021 roku i na początku 2022 sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa w Polsce były bardzo mocne. Tego samego przez długi czas nie można było powiedzieć o kondycji budowlanki. Tym razem jest inaczej, bo statystyki bardzo zaskoczyły.
Opublikowane właśnie dane o produkcji budowlano-montażowej pokazały, że w ciągu roku wzrosła ona o 20,8 proc. To oznacza ogromne przyspieszenie w porównaniu z dynamiką notowaną w grudniu (3,1 proc.). Statystyki przebiły nawet wynik z listopada, gdy wzrost produkcji był dwucyfrowy, a i tak o prawie połowę słabszy.
Ekonomiści przed publikacją spodziewali się poprawy w porównaniu z poprzednim miesiącem, ale nie w takiej skali. Średnia typowań sugerowała wzrost produkcji budowlano-montażowej o 4,5 proc.
Masz pytania ws. kredytów hipotecznych? Zadaj je naszemu ekspertowi, wysyłając je na adres pytanie@money.pl. Odpowiemy na nie podczas piątkowego programu "Money. To się liczy" w najbliższy piątek 25.02 po 9:05. Transmisja na stronie głównej Wirtualnej Polski, a relacja później na money.pl
Ekonomiści komentują dane GUS
Eksperci mBanku nie kryją zdziwienia dużym ożywieniem w budowlance. Przyznają, że trudno wytłumaczyć tak znaczący wzrost produkcji. Jest już znacznie powyżej średniej wyznaczonej przez statystyki z ostatnich 10 lat.
"Poziom produkcji był największy w historii, choć sporo w tym zasług czynnika pogodowego (mroźny i problematyczny grudzień, ciepły styczeń)" - komentują sytuację ekonomiści Pekao.
Eksperci z konkurencyjnego PKO BP zauważają, że styczeń był mocnym miesiącem szczególnie w budownictwie budynków, w którym wartość robót wzrosła o 39 proc. rok do roku.
Jednocześnie zwracają uwagę na statystyki, pokazujące spadek liczby mieszkań oddawanych do użytku oraz zmniejszenie liczby pozwoleń na budowę. To może być oznaką schładzania rynku nieruchomości na skutek podwyżek stóp procentowych.
"Dwucyfrowy wzrost (14,7 proc.) odnotowano w robotach budowlanych specjalistycznych, natomiast w bardziej umiarkowanym tempie rosła produkcja w kategorii budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej (7,6 proc.). Oznacza to, że bardzo dynamicznemu wzrostowi inwestycji prywatnych towarzyszy umiarkowany wzrost inwestycji publicznych. Ich przyśpieszenie będzie uzależnione od zwiększenia wykorzystania środków unijnych" - oceniają eksperci ING Banku Śląskiego.
Szansa na mocny kwartalny PKB
Jak interpretować najnowsze dane w kontekście gospodarki? Według ekspertów Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) odczyt będzie mieć niewielki wpływ na wyniki gospodarcze w skali roku.
- Nakłady budowlane w styczniu są o około 40 proc. niższe niż średnio w pozostałych miesiącach. Oczekujemy, że wysokie ceny materiałów budowlanych ograniczą nakłady w połowie roku. Wyniki w czwartym kwartale oraz całym 2023 roku będą zależeć od akceptacji Krajowego Planu Odbudowy (KPO) - komentuje Marcin Klucznik, analityk PIE.
Ekonomiści ING oceniają, że dobre poniedziałkowe dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej sugerują mocny początek roku w sferze realnej. "Rosną szanse na 7-procentowy wzrost PKB w pierwszym kwartale 2022 roku" - przyznają.