Budżet państwa w styczniu odnotował 11,2 miliarda zł nadwyżki. Chwaląc się tym wynikiem, premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej stwierdził, że nadwyżkę uzyskano dzięki prowadzonym przez rząd oszczędnościom i efektywnej polityce gospodarczej. – Dzięki tym nadwyżką będziemy mogli realizować śmiałą politykę inwestycyjną – stwierdził.
Budżet 2023 r. W styczniu dochody spadały, wydatki rosły
Czy aby na pewno? Ekonomiści PKO nie odnoszą się bezpośrednio do słów premiera, ale w swoim komentarzu zauważają, że nadwyżka w styczniu 2022 r. była dwukrotnie wyższa i wyniosła 22,3 mld zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreślają, na dynamikę dochodów budżetu wpływ mają zmiany wprowadzane przez rząd. Rząd PiS wcześniej dokonał reformy Polskiego Ładu w PIT oraz obniżki VAT na żywność w ramach tzw. tarczy antyinflacyjnej, a od 1 stycznia 2023 r. powrócił do wcześniejszych wyższych stawek VAT na energię i paliwa.
- W rezultacie w styczniu 2023 r. stanowiące zdecydowanie największą część wpływów budżetowych dochody z podatku VAT spadły o 21,4 proc. rok do roku, a dochody z podatku PIT o 6,6 proc. r/r;
- Dochody z podatku akcyzowego i podatku od gier były natomiast wyższe o 21,3 proc. r/r;
- Znacząco lepsze niż przed rokiem było też wykonanie dochodów niepodatkowych – wyniosły one 4,6 mld zł, co oznacza wzrost o 71,7 proc. r/r. Jak zauważają analitycy PKO, stało się to zapewne z powodu wpływów z aukcji uprawnień do emisji CO2, które bezpośrednio trafiają do polskiego budżetu.
Z drugiej strony wydatki budżetu rosły w styczniu o 18,8 proc. r/r, a dynamikę wydatków podbijały środki przekazane do ZUS i FUS oraz wzrost wydatków na część oświatową subwencji ogólnej i kosztów obsługi długu publicznego.
Sam tylko deficyt FUS ma w 2023 r. według prognozy ZUS wynieść około 55-76 mld zł, a do 2027 r. zwiększyć się do poziomu 91-144 mld zł i będzie z roku na rok coraz większym obciążeniem dla polskiego budżetu. To skutek m.in. obniżenia wieku emerytalnego.
Deficyt całego sektora finansów publicznych osiągnie w 2023 r. poziom ok. 180 mld zł
W kolejnych miesiącach wpływy budżetowe znajdą się pod negatywnym wpływem rekordowo wysokich zwrotów podatku dochodowego (wpływ Polskiego Ładu), ale wysoka dynamika nominalnego PKB pozwoli w ocenie analityków PKO BP na utrzymanie wzrostów w pozostałych kategoriach dochodowych.
Ogólnie 2023 r. będzie jednak trudnym okresem dla finansów publicznych, a deficyt całego sektora finansów publicznych wzrośnie wedle ich prognozy do 6 proc. PKB. Czyli, chociaż na razie mamy 11 mld zł nadwyżki po styczniu, to po grudniu będziemy około 200 mld zł na minus.