Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krystian Rosiński
Krystian Rosiński
|
aktualizacja

Budżet UE zatwierdzony. Ekonomista wyjaśnia, co to oznacza dla polskiej gospodarki

143
Podziel się:

Do Polski popłyną pieniądze nie tylko z unijnego budżetu. Środki z Funduszu Odbudowy, które do nas trafią, to nawet 25 proc. tegorocznych dochodów budżetowych - wylicza profesor Marian Noga w rozmowie z money.pl. - Te pieniądze mogą zostać przeznaczone praktycznie na wszystko - wskazuje ekonomista.

Budżet UE zatwierdzony. Ekonomista wyjaśnia, co to oznacza dla polskiej gospodarki
Budżet UE zatwierdzony. Na zdjęciu premier Mateusz Morawiecki (drugi od lewej) w Brukseli. (Anadolu Agency via Getty Images, Anadolu Agency)

W czwartek przywódcy państw unijnych doszli do porozumienia w kwestii Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027 (czyli de facto budżetu UE) i Funduszu Odbudowy o łącznej wartości ok. 1,8 biliona euro. O negocjacyjnym sukcesie poinformował na Twitterze szef Rady Europejskiej Charles Michel.

Szczególnie na Fundusz Odbudowy - wart 750 mld euro - zwracają uwagę w ostatnich dniach komentatorzy i eksperci. Ewentualne zawetowanie budżetu przez Polskę i Węgry, które nie zgadzały się z tzw. mechanizmem "pieniądze za praworządność", oznaczałoby, że pozostałe 25 państw unijnych mogłoby podzielić się tym "tortem" bez udziału krajów wetujących. Nie są to bowiem pieniądze stricte z budżetu i ich podziałowi nie musiałaby towarzyszyć jednomyślność.

Środki z Funduszu Odbudowy trafią do Polski

Ostatecznie widmo weta oddaliło się, gdyż szefowie państw członkowskich zgodzili się na kompromis wypracowany przez prezydencję niemiecką, Brukselę, Warszawę i Budapeszt, który w money.pl opisywaliśmy szczegółowo. Zapytaliśmy profesora Mariana Nogę, byłego członka RPP, obecnie profesora Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu, jakie środki z nowego funduszu trafią do Polski.

Ekonomista rozpoczął od samej nazwy, która po angielsku brzmi "NextGenerationEU", co można luźno przetłumaczyć jako "następne pokolenie Europejczyków". Sugeruje ona, że fundusz ma przede wszystkim odbudować gospodarkę po koronawirusowym kryzysie i zabezpieczyć komfortowe życie najmłodszym dziś obywatelom UE.

Zobacz także: Na stole kompromis ws. budżetu UE. Balcerowicz: awantura zakończyła się fiaskiem

- Fundusz Odbudowy podzielony jest na dwie części: jedna dotyczy bezzwrotnych dotacji, a druga - pożyczek. Z pieniędzy, które trafią do Polski, 23 miliardy euro to bezzwrotne dotacje, a ok. 34 miliardów to pożyczki - wyjaśnia prof. Marian Noga.

Żeby być dokładnym: kalkulacje przedstawione przez Komisję Europejską wskazują, że Polska może liczyć na 23,1 mld euro w formie dotacji. 18,9 mld euro trafi nad Wisłę do końca 2022 roku, natomiast 4,1 mld - do końca 2023 roku. O ostatniej transzy zadecyduje jednak przegląd wskaźników gospodarczych, a zwłaszcza spadek realnego PKB w latach 2020-2021. Natomiast 34,2 mld euro trafi do nas w formie pożyczek.

Pożyczki te prof. Noga porównuje do systemu LTRO, który Europejski Bank Centralny uruchomił w odpowiedzi na kryzys z lat 2008-2009. W praktyce były one pożyczkami dla banków europejskich, których oprocentowanie było niższe niż 1 proc. na trzy lata.

- Teraz te pożyczki będą na dwa lata. Moim zdaniem ich oprocentowanie będzie również poniżej 1 proc. A istnieje bardzo duża szansa, że oprocentowanie będzie skasowane ze względu na to, że Europejski Bank Centralny ma ujemną stopę depozytową - tłumaczy ekonomista. Dodaje, że po skasowaniu oprocentowania pożyczki te byłyby podobne do dotacji.

Nawet 25 proc. dochodów budżetowych

Jaki wpływ środki z Funduszu Odbudowy będą mieć na polską gospodarkę?

- Uwzględniwszy dotacje i pożyczki z Funduszu Odbudowy, do Polski trafi przy zaokrągleniu 60 mld euro w dwa lata. W przeliczeniu na złotówki, 266 mld złotych, czyli co roku 133 mld - wylicza ekonomista.

Ekspert dodaje, że wedle specjalnej formuły wyliczono, że Polska ma płacić do UE w następnych latach rocznie równowartość 0,98 proc. swojego PKB.

- Według moich wyliczeń to jest niecałe 23 mld złotych. Wychodzi więc, że Polska otrzyma ok. 110 mld złotych bezzwrotnie, przy założeniu bezzwrotnych pożyczek - wskazuje ekonomista.

- W tym roku dochody budżetowe Polski będą wynosić mniej więcej 400 mld złotych. Zatem 110 mld złotych dodatkowych pieniędzy to jest nawet 25 proc. więcej, niż my jesteśmy w stanie w budżecie uskładać na nasze wszystkie wydatki - dodaje.

A na co mogą być przeznaczone te środki? Prof. Noga mówi wprost: praktycznie na wszystko. Co prawda w porozumieniach są wymienione sektory, na które mogą trafić środki z Funduszy Odbudowy, ale ich wachlarz jest jednak szeroki.

- Tam są Fundusze Rozwoju Obszarów Wiejskich. Są Fundusze Innowacji, Fundusze Ochrony Zdrowia, czy Edukacji. Oczywiście Unia Europejska przy rozmowach dotyczących powołania Funduszu Odbudowy miała na celu wsparcie służby zdrowia, cyfryzacji oraz digitalizacji. Ale nie oznacza to, że pieniądze te nie mogą trafić na inne cele - kończy nasz rozmówca.

Każdy kraj członkowski będzie musiał przygotować Krajowy Plan Odbudowy. To on będzie podstawą sięgnięcia po środki z Funduszu Odbudowy. Wsparcie z tego Funduszu państwa otrzymają w momencie, kiedy wskażą konkretne inwestycje, dzięki którym będą mogły powrócić na ścieżkę rozwoju, lub też zreformować się w dziewięciu obszarach takich jak m.in. zdrowie, transformacja energetyczna, innowacyjność czy edukacja.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(143)
WYRÓŻNIONE
Polka
4 lata temu
Oby nie na kościół
Opozycjonista
4 lata temu
Jak dadzą z tych pieniędzy Rydzykowi to musi wybuchnąć powstanie!
Z hounslow
4 lata temu
Żebraki, i tak połowa z tego będzie rozkradziona,
NAJNOWSZE KOMENTARZE (143)
Michał Bydgos...
4 lata temu
Czy nie widzicie jak nas zrobią w balona? Ile dostaniemy? A ile wynosi pożyczka? Unia europejska w zamian za to, że nam pożyczy na procent drukowane pieniądze, zabierze nam suwerenność...
ja drugi kot
4 lata temu
Skoro nasze prawo jest jakie jest, to lwia część wsiąknie w nieznane, tylko wzrosną jakby z nikąd fortuny rodzimych multimilionerów.
emerytka
4 lata temu
kamień z serca.Będzie jednak duża podwyżka emerytur na rok 2021.
andrzej
4 lata temu
Należy pamiętać że wsparcie finansowe dla firm, gospodarstw rolnych i innych beneficjentów będzie wiązało się z atrakcyjnością praktyki działania wyselekcjonowanych dziedzin gospodarczo rozwojowych, wpisane w program pomocy docelowej. Tak zwany kredyt bezzwrotny obwarowany jest zapisem powiązanym zazwyczaj z zaciągnięciem kredytu bankowego, który ma kolejne obostrzenia np ubezpieczenie. Model: Dotacja 100tys Kredyt bankowy ( bezwarunkowo) 50 tys Z dotacji 100 tys pomniejszysz na odsetki bankowego kredytu i ubezpieczenia, zakup środków do działalności gospodarczej, maszyny, projekty itp. z tych 100 tys bezzwrotnej dotacji zostanie 10-20 % na czysto i nic więcej. Gdzie nasza praca i pomysł ? Nasz produkt wytworzony musi mieć co najmniej w okresie kredytowania 100% marży bo inaczej zarobi : Bank, producent maszyn, PZU, fiskus i inni potrzebni operatorzy w działaniu naszego projektu. Uwaga, tak było wcześniej i jest dzisiaj. Musi być dobry prawdziwy Biznes Plan. Pozdrawiam
cca
4 lata temu
Sluszny tytuł ,,ile dostalismy,, Panie Morawiecki my jak spoleczenstwo dostalismy. Ale pan nic nie wywalczy a wrecz przecinie. Pan nas osmieszyl, poniżył. Pan zrobil z Polskiego rzadu razem z Ziobro awanturnikow
...
Następna strona