O 25 mld zł nadwyżki budżetowej po czerwcu premier Morawiecki poinformował podczas wizyty w firmie SKB Drive Tech w Radomsku. - To dobry wynik, pokazujący, że wysoki nominalny wzrost PKB sprzyja dochodom podatkowym - tak główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak skomentował na Twitterze podane przez premiera dane. Ekonomista wskazał również na dużą wpłatę z zysku NBP.
Podczas wizyty w Radomsku szef rządu obwieścił ponadto, że rządowa pomoc dla firm w dobie pandemii przekroczyła już 200 mld zł. W jego ocenie wsparcie pozwoliło zachować potencjał biznesu, ale także przyczynić się do ich ekspansji na nowe rynki.
Zdaniem Morawieckiego Polska dla wielu firm zrobiła się już za mała, a rząd musi je wspierać w eksporcie. Jak dodał, rekordowy przypływ 110 mld zł w marcu to dobry prognostyk na przyszłość.
Na tym jednak nie koniec wyliczeń. Morawiecki powołał się na dane Głównego Urzędu Statystycznego, który poinformował o rekordowym w skali roku skoku wynagrodzeń.
Premier zapomniał jednak wspomnieć o galopującej inflacji. W samym czerwcu ceny wzrosły średnio o 4,4 proc. w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku. Jednak w niektórych kategoriach dóbr i usług wzrost cen był znacznie większy.
Wśród głównych kategorii dóbr i usług wyróżnianych przez GUS w oczy rzuca się kategoria "transport", w której ceny poszły w górę aż o ponad 16 proc. w skali roku. W tej pozycji ujęte są między innymi paliwa, które średnio zdrożały aż o 27 proc. w skali roku.