"Zaostrzone kontrole" mają się rozpocząć w przyszłym tygodniu - powiedział szef stowarzyszenia bułgarskich producentów drobiu Daniel Bożankow.
Jak dodał, decyzja o dodatkowych kontrolach zapadła po skargach bułgarskich producentów.
- Żalili się, że z Polski importuje się mięso wątpliwej jakości, często zarażone salmonellą, które oferowane jest po cenach dumpingowych - mówił w wywiadzie Bożankow. - Polski import od lat stwarza problemy na bułgarskim rynku.
Zakażone mięso z Polski
W ostatnich latach bułgarskie media regularnie informowały o przejmowaniu i niszczeniu skażonego salmonellą drobiowego mięsa z Polski.
Zarówno w 2019, jak i w 2020 roku na rynek bułgarski miało trafić z Polski po 100 ton takiego skażonego drobiu. Bułgarskie stowarzyszenia liczą, że po kontrolach "dojdzie do kolejnych wstrzymań wątpliwych partii drobiu".
Zdaniem Bożankowa, przyczyną tego, że do na rynek bułgarski trafia tyle skażonego mięsa, jest "praktyczny brak weterynaryjnej kontroli granicznej".