Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Bursztyn w Mierzei Wiślanej. Wiemy, ile go będzie i kto zapłaci za wydobycie

280
Podziel się:

- W miejscu przekopu Mierzei Wiślanej ma się znajdować niemal 7 ton bursztynu - brzmiały sensacyjne informacje z Ministerstwa Aktywów Państwowych. Resort gospodarki morskiej prostuje - złoża są faktycznie gigantyczne, ale wydobyć można tylko 500 kilogramów. Wiemy, co ma się z nimi stać.

Tylko 500 kilogramów nadaje się do wydobycia, słyszymy w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej
Tylko 500 kilogramów nadaje się do wydobycia, słyszymy w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (PAP, Twitter)

- Złoża bursztynu w miejscu przekopu Mierzei Wiślanej wynoszą 6,9 tony - mówił posłom wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki. Zabrzmiało to, jak sensacja, bo wcześniej resort gospodarki morskiej mówił o 1,4 tony bursztynu w tym miejscu.

W końcu Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej wszystko wyjaśniło: 6,9 tony bursztynu znajduje się na całej Mierzei. W miejscu przekopu są natomiast tylko dwa złoża: w jednym znajduje się 900 kilogramów, a w drugim - 500.

Biuro prasowe ministerstwa wyjaśnia money.pl, że eksploatować można tylko to 500-kilogramowe. Powód? W tym pierwszym kruszec jest bardzo rozdrobniony, przypomina raczej piasek. Jak słyszymy więc w resorcie, jego wydobycie byłoby po prostu nieopłacalne.

Zobacz także: Przekop Mierzei Wiślanej. "Rosji nie chodzi o żadną ekologię, ale o przyszłość". Obejrzyj wideo:

A co z tym drugim złożem? Jak wyjaśnia nam rzecznik prasowy resortu, wydobywać je będzie musiał wykonawca prac budowlanych na Mierzei. Tak ma wynikać z umowy - że gdy odkryty zostanie bursztyn, będzie musiał on zostać wydobywany podczas prac bez dodatkowych kosztów.

Wydobycie ma pilotować Urząd Morski w Gdyni, a bursztyn stanie się ostatecznie własnością Skarbu Państwa.

Wiele jest ciągle niewiadomych. Przede wszystkim jak państwo spożytkuje bursztyn i ile będzie on ostatecznie wart.

Próbki bursztynu wydobyte z Mierzei Wiślanej

Ile kosztuje bursztyn? Wszystko zależy od bryły

W maju 2015 roku minister Marek Gróbarczyk mówił, że 1,4 tony bursztynu z okolic przekopu może mieć wartość 1,4 mln zł. Jak dodawał szef resortu gospodarki wodnej, przyjął "bardzo wysoki przelicznik" - 1000 zł za kilogram. Przyjmując te wyliczenia, dziś możemy zakładać, że państwo zyska bursztyn o wartości pół miliona złotych. Bo minister w zeszłym roku najwyraźniej nie wiedział jeszcze, że tylko część z tych zasobów będzie można wydobywać.

Ostateczną wartość bursztynu jednak trudno oszacować przed jego wydobyciem. Głównym kryterium jest bowiem wielkość bryłek.

W przypadku bryłek ważących od 2 do 5 gram kilogram netto surowca kosztuje obecnie od 794 do 1059 zł, wynika z danych firmy GemUR. Jednak największe bryłki, ważące 200-300 g, kosztują już około 11 tys. zł za kilogram.

Nie tylko jednak wielkość bryłek ma znaczenie, a na przykład kolor i stan surowca. Najwyżej cenione są takie niepopękane w kolorze miodowym. Dodatkowo kolekcjonerzy wyjątkowo cenią kamienie z inkluzją, czyli na przykład z zatopionymi owadami bądź kawałkami drewna.

Ile w Polsce wydobywa się bursztynu?

Nawet jeśli z terenu przekopu Polska uzyska 500 kilogramów surowca, to i tak można mówić tu o sporej liczbie jak na standardy wydobycia w kraju. Z raportu Państwowej Służby Geologicznej wynika, że obecnie są w Polsce trzy złoża, z których można w koncesjonowany sposób wydobywać bursztyn. Wydobycie w zeszłym roku było jednak prowadzone tylko w jednym z nich - w Górce Lubartowskiej. Pozyskano zaledwie 0,07 tony surowca.

Do tego doszedł jeszcze bursztyn wydobyty w ramach prac geologicznych: łącznie na terenie trzech województw zebrano około 480 kilogramów.

Jak słyszymy w firmie Mikołajczyki Amber Group, kłopoty są również ostatnio ze sprzedażą bursztynu. Bryłki kupują w Polsce przede wszystkim turyści, zwłaszcza z Azji. A ci mocno ograniczyli podróże do Europy ze względu na pandemię koronawirusa.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(280)
WYRÓŻNIONE
Kroolik
4 lata temu
Kwota 500 tys zł robi wrażenie. szczególnie w zestawieniu z 2 MILIARDAMI złotych z naszych podatków, które PIS zamierza utopić w tej poronionej inwestycji. ze sprzedaży bursztynu pokryje się 0,025% kosztów, a w PIS-owskiej propagandzie wygląda to jakby się ten przekop sam finansował.
nic nie dziwi
4 lata temu
Aaaa, to działka z zakresu zarządzania Pana Sasina....i wszystko jasne...
amber
4 lata temu
parodia...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (280)
Henry
4 lata temu
Bursztyn nie ma żadnego znaczenia. Ważne jest żeby powstał kanał, wreszcie. A PO-zdrajcy niech pękają z wściekłości....
Anja
4 lata temu
Ach to za tym bursztynem tak ryli tą Mierzeję, trzeba sobie było nazbierać kamyczek po kamyczku jak inni to robią od lat, niszczyciele, przyjdzie po Was przyroda pewnego dnia
rezun-one
4 lata temu
Pamiętam za Gierka poszerzali tzw. "Zakręt 5 Gwizdków" w porcie Gdańsk, bursztyn dobrze sypał. Obłowiła się wtedy kupa ludzi z N.Portu, teraz skończy się tak samo
gość 44
4 lata temu
Wolność słowa i wypowiadania się w/g WP. Pod jednym z wpisów było 18 ocen (+) i w pewnej chwili pyk, zmieniło się na 2 (+).
lp
4 lata temu
Pytacie, co PiS zrobi z wydobytym bursztynem. To samo co w stadninach. Trzeba będzie dopłacić...
...
Następna strona