"Biznes Klasa" to program money.pl dostępny na YouTube. Szef redakcji Łukasz Kijek prowadzi w nim rozmowy z przedsiębiorcami - o ich życiu, biznesie, zarobkach i wielu innych sprawach. Gościem ostatniego odcinka był Mateusz Dróżdż, prezes Cracovii, były prezes Widzewa Łódź i KGHM Zagłębia Lubin.
Dróżdż w programie mówił o "specyficznym rynku pracy", jakim jest piłka nożna. - Zatrudnianie piłkarzy to czasami taki handel żywym towarem. (...) Ja zawsze swoim studentom powtarzam, że jeżeli coś kupisz ze sklepu, czy nawet z galerii i coś nie działa, albo ma wadę itd., to masz rękojmię, masz gwarancję.(...) Tutaj niestety nawet jak zapłacisz milion euro za ten towar, czyli za zawodnika, prawa zwrotu nie masz. Mało tego, on jest tak chroniony, że nawet gdybyś chciał z nim rozwiązać kontrakt, to i tak musisz mu płacić do końca. (...) Piłka nożna to gra błędów na boisku, ale też poza boiskiem, bo im mniej masz tego ryzyka, tym lepiej dla ciebie - mówi Dróżdż.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krytyka mediów
Oburzenie w sieci wywołały inne słowa prezesa Cracovii. - W Polsce nie ma dziennikarzy sportowych. Mówię szczerze i bezczelnie. Jest teraz taka pogoń za informacją, że są tylko informatorzy. "Ja pierwszy napisałem, że Jan Kowalski przyjdzie do Cracovii". To nie jest dziennikarstwo. Rozumiem dziennikarza wtedy, jak dokonuje oceny Kowalskiego - "ale ten Dróżdż zrobił transfer, ale on się do tego nie nadaje" - mówił prezes klubu piłkarskiego.
Dróżdż oceniał również, że przebywający na zgrupowaniach zawodnicy "czują się jak w Big Brotherze", gdy media nagrywają oraz śledzą, "kto co zjadł i co wypił".
Te słowa nie spodobały się mediom sportowym. Tomasz Włodarczyk, redaktor naczelny meczyki.pl zwrócił uwagę w serwisie X, że "prezes klubu Ekstraklasy zaskoczony w 2025 roku panującymi trendami na świecie". "Prezes mówi, że dziennikarzy sportowych już nie ma. To ja powiem, że są. Znam wielu. W wielu redakcjach. I mają się bardzo dobrze" - dodał.
Marcin Guzewicz z Radia Widzew ocenił, że "Mateusz Dróżdż jest oderwany od rzeczywistości, kreujący własną. Nowe. Nie znałem".
Mateusz Rokuszewski z Canal+ Sport dodał, że prezes Dróżdż "gada głupoty". "Raz, że podanie newsa jako pierwszy to sól dziennikarstwa. A dwa, że zdecydowanie więcej mamy gości od opinii niż newsmenów" - zaznaczył.
Część wpisów na portalu X broni prezesa Cracovii. Są to przede wszystkim kibice z anonimowymi nickami uważający, że media sportowe są "tubami informacyjnymi klubów".