Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Właściciele fotowoltaiki wpadli w pułapkę. Jest reakcja ministerstwa

285
Podziel się:

W money.pl wielokrotnie pisaliśmy o prosumentach, którzy skarżyli się na skokowy wzrost kosztów korzystania energii ze słońca. Coraz więcej w tej sprawie wpływa także skarg do Rzecznika Praw Obywatelskich. Ministerstwo przekonuje, że zmiana była odpowiedzialna.

Właściciele fotowoltaiki wpadli w pułapkę. Jest reakcja ministerstwa
Właściciele fotowoltaiki narzekają na system rozliczeń (Adobe Stock, Robert Poorten)

Money.pl szeroko opisywał problem właścicieli instalacji fotowoltaicznych czy pomp ciepła. Jedni dostają faktury na kilka tysięcy, inni na kilkaset złotych. Problem dotyczy zmiany systemu rozliczenia nadwyżki prądu sprzedawanej do sieci przez prosumentów fotowoltaiki.

Decyzją rządu zmiana nastąpiła 1 kwietnia 2022 r. W przypadku gdy prąd został wprowadzony do sieci przed tą datą, prosumenci rozliczają się przez kolejnych 15 lat według starego, korzystniejszego wzoru, tzw. metody net-meteringu. Ci objęci net-meteringiem rozliczani są bezgotówkowo, nie według wartości, lecz ilości przekazanej do sieci energii.

Zmiany w fotowoltaice. Skarżą się na rachunki

Wszystkich, którzy zdecydowali się na montaż fotowoltaiki po 1 kwietnia 2022 r., obejmuje nowy system rozliczeń nadwyżek energii, czyli tzw. net-billing. Podobnie jak net-metering, obowiązuje przez 15 lat każdego, kto przyłączył do sieci swoją mikroinstalację.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Współpraca z prezydentem. Na co liczy przyszły rząd?

W net-billingu osobno rozliczana jest wartość energii wprowadzonej do sieci oraz energii pobranej. Tym samym każda kilowatogodzina przekazana do sieci jest wyceniana na podstawie ceny rynkowej. Wielkość nadwyżki energii z fotowoltaiki jest przeliczana na pieniądze, a następnie trafia na konto prosumenta.

Prosumenci skarżą się na to, że zmiana została wprowadzona nagle i jest ona "dyskryminująca dla prosumentów rozliczających się na zasadzie opustów, prosumenci zostali niesprawiedliwie wykluczeni ze świadczeń osłonowych" - wskazuje portalsamorzadowy.pl.

Polacy wysyłają w tej sprawie skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO)

W odpowiedzi na te skargi Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i środowiska, zapewnił, że aktualizowany system rozliczeń dla prosumentów ma na celu "zwiększenie autokonsumpcji energii produkowanej przez prosumentów oraz wspieranie dążeń do minimalizacji negatywnego wpływu emisji CO2 na środowisko naturalne" - pisze portal.

Wiceminister dodał, że "dalsze zwiększanie ilości prosumentów na rynku w systemie rozliczeń net-metering mogłoby doprowadzić do blackoutu, w szczególności w okresie zimowym, kiedy instalacja fotowoltaiczna nie produkuje energii. Z tego powodu dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jest dedykowane jedynie dla tych prosumentów, którzy rozliczają się w systemie net-billing".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(285)
WYRÓŻNIONE
Wojtek
rok temu
System ma na celu zmienić tak zasady, żeby firma sprzedająca energię zarabiała nic nie inwestując w magazyny, przesył na odległość lub handel na giełdzie międzynarodowej. To ma być złoty interes, konfitury dla polityków, którzy o zarządzaniu firmy wiedzą tyle, że monopol państwowy pozwala oszukiwać klientów bezkarnie i na potęgę.
Tata
rok temu
Minister który nie wie że przez to przegraliście wybory przez ciebie i przez minister Moskwę wprowadzenie net billing tak niepoważny w rozliczeniu że człowiek sprzedaje prąd z fotowoltaiki kWh za 30 gr a kupuję za 90 gr nocnej a dziennej 1,40 zł kWh to lepsze macie przebicie niż na heroinie
Valdi777
rok temu
I znowu zroboli podziały na tych co wcześniej i na tych co teraz. Brak jednolitej koncepcji i pomysłu na rozliczanie produkowanej energii. Czym się różnią te energie z wcześniej i teraz? Ciągle ktoś stwarza jakieś podziały na my i oni, na tych co stoją z nani i na tych gdzie stało zomo. Na wierzących i nie wierzących. Powinien być jedyny podział na mądrych i głupich. Do których zaliczyć tych co dzielą i jątrzą? Oceńcie sami.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (285)
okradziony
rok temu
jestem prosumentem od października 2022r, agitacja ówczesnego rządu i polityką ochrony środowiska była bardzo wysoko zaangażowana , wychwalająca darmowy prąd , pompy ciepła wykorzystujące własny darmowy prąd, dotacje , co spowodowało, ze wielu obywateli podłapali pułapkę, dlaczego pułapka, bo w agitacji nie było mowy, ze rząd podniesie detaliczne ceny energii i ograniczy limit zużycia , co bije użytkowników pomp ciepła (zachęcając do montażu, jako tanie i ekologiczne ogrzewanie) obniży ceny hurtowe energii ( wartość nie pokrywa kosztów przesyłu), którą prosument odda do zakładu energetycznego z nadprodukcji w godzinach pracy paneli, a będzie musiał tego samego dnia kupić energię ,którą potrzebuje na zabezpieczenie pracy ciągłej urządzeń, czyli prosument sprzedaje za 40 groszy w ciągu dnia a wieczorem i w nocy kupuje po 79 groszy, to jest jawna kradzież . Teraz wiem skąd zakłady energetyczne sprzedają prąd ze źródeł odnawialnych- kradnąc od prosumentów. Też się dałem wciągnąć w tę pułapkę, wziąłem kredyt i będę musiał ogłosić upadłość konsumencką oczywiście oznajmiając całemu światu jak za panowania PIS-u - rząd polski okrada obywateli. Nie wiem jak się do tego zjawiska odniesie nowy Rząd. Jak widać za słońce w Polsce też trzeba zapłacić. Za deszcz też. bez złudzeń rząd ściąga od ludzi każdy grosz, który przekazuje jako "osłona socjalna" , najgorzej się mają w tym wypadku emeryci i renciści żyjący i mieszkający sami - nie pomoże tu wdowia renta , bo wielu jest samotnych bez możliwości otrzymania wdowiej renty (z różnych przyczyn).
Slawo
rok temu
Ogrzewanie 250 metrowego domu w jednym roku wraz z ciepłą wodą ekogroszkiem to obecnie koszt 4000 zł, a pompą ciepła minimum 12000 zl,przy instalacji fotowoltaiki 12 kw ,w obecnym systemie możemy obniżyć koszty do 8000 zl.,ci w starym systemie przy założonej tej samej fotowoltaiki płacą co najwyżej 800zl, a więc obecnie fotowoltaika, jest 10 krotnie mniej opłacalna niż ta poprzednia .
RoC
rok temu
Zmiany dla prosumentow byly znane z okolo rocznym wyprzedzeniem, z tego co pamietam Termin byl odroczony. Jak ktos mowi, ze go zaskoczyla zmiana, to wybitnie omijal przez rok prase i ktos go Po prostu zrobil w balona.
witek1946
rok temu
Powinna być zasada produkujesz na własne potrzeby (zużywasz) nadwyżkę możesz zmagazynować by ją wykorzystać gdy niema produkcji w żadnym przypadku nadprodukcja nie powinna być wpompowana do sieci .W sieciach gdzie niema zużycia produkcji właścicieli fotowoltaiki jest bezsensowne wydawanie zezwoleń na podłączenie w takiej formie jak teraz.
Jondruś
rok temu
Tłumaczono zmiany niewydolnością linii niskich i średnich napięć.Dla mnie jest to rzeczą niezrozumiałą. Czy to w jednym czy w drugim systemie rozliczania i tak trzeba odebrać albo dostarczyć energię. Przepustowość linii nie zmieni się od rodzaju rozliczeń. Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo .......itd. Skoro linie NN i SN są do bani to dlaczego Tauron albo Energa tak się reklamują jako wykonawcy fotowoltaiki.Widac jest w tym biznes.
...
Następna strona