W sierpniu w money.pl napisaliśmy, że EuCO, niegdyś lider rynku odszkodowawczego, walczy o przetrwanie. Ma problemy z terminowym wypłacaniem należności klientom. Sprawa ostatnio przybiera na sile. Firmę trawi konflikt wewnętrzny oraz konsekwencje koronakryzysu. Ścisłe kierownictwo wierzy, że wyprowadzi ją na prostą w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.
EuCo poinformowało w komunikacie z 15 października, że w odniesieniu do wniosku o ogłoszenie upadłości zarząd spółki wnosi o wstrzymanie jego rozpoznania do czasu wydania prawomocnego orzeczenia w sprawie wniosku restrukturyzacyjnego.
Zdarzeniem bezpośrednio powodującym zaktualizowanie się stanu zagrożenia niewypłacalności emitenta jest brak wystarczających środków finansowych niezbędnych do jednoczesnego pokrycia kosztów prowadzenia działalności operacyjnej oraz wypłaty odsetek i częściowego wykupu obligacji Serii B (na łączną kwotę 1,44 mln zł) - napisano w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
EuCo chce restrukturyzacji
Wraz z wnioskiem o otwarcie postępowania sanacyjnego EuCo przesłał wstępny plan restrukturyzacyjny zakładający stabilizację działalności operacyjnej w zakresie pozyskiwanych zleceń i próbę osiągnięcia tendencji wzrostowej (w tym rozwój segmentu kapitalizacji rent i szkód osobowych), a także rozłożenie na raty części obecnych zobowiązań oraz - jeżeli okaże się to niezbędne - ich częściową redukcję w drodze układu.
Jak poinformowano w komunikacie, intencją zarządu jest restrukturyzacja i kontynuowanie działalności EuCo.
W osobnym komunikacie Europejskie Centrum Odszkodowań poinformowało, że nie spłacił raty kredytu zaciągniętego w Santander Bank Polska w wysokości 12,22 mln zł. 14 października EuCo było zobowiązane dokonać spłaty raty tego kredytu w wysokości 0,39 mln zł.