Republikański kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych Donald Trump wybrał senatora stanu Ohio J.D. Vance'a jako kandydata na wiceprezydenta. Postać ta zanana jest dużej części amerykanów za sprawą bestselleru "Elegia dla bidoków" jego autorstwa. To opis rodzinnych stron w Appalachach w stanie Kentucky, ubogiego życia w tzw. Pasie Rdzy (określenie terenów w północno-wschodniej części USA, obejmujących stany Michigan, Indiana, Ohio i Pensylwania, w których dominował przemysł ciężki, kóry dziś znalazł się w kryzysie).
Jak zauważa CBS News poglądy na gospodarkę i ekonomię Vance'a są znacznie mniej znane, mimo że nim wspiął się na drabinę kariery politycznej zajmował się finansami. Jaka wyjaśnia rozgłośnia, sprawy nie ułatwia to, że nigdy nie były one mocno ugruntowane i ulegały przeobrażeniu - podobnie, jak stosunek senatora do Trumpa.
Ameryka przede wszystkim
Były prezydent widzi w nim jednak uosobienie jego hasała: America first. - J.D. ma za sobą bardzo udaną karierę biznesową w dziedzinie technologii i finansów, a teraz podczas kampanii będzie silnie skupiony na ludziach, dla których tak wspaniale walczył, czyli amerykańskich robotnikach i rolnikach w Pensylwanii, Michigan, Wisconsin, Ohio, Minnesocie i wielu innych" - oznajmił Trump we wpisie na swoim portalu społecznościowym TRUTH Social.
- Dla J.D. Vance'a hasło "America First" nie jest tylko hasłem, jest jego Gwiazdą Polarną (...) On wie, co to znaczy żyć w biedzie, zapomnianym przez polityków w Waszyngtonie. On zapewni, że żaden Amerykanin nie zostanie więcej zapomniany" - powiedział przedstawiający go kandydat partii do Senatu Bernie Moreno.
I to również przejawia się poglądzie Vance'a na wojnę w Ukrainie. W wywiadzie w Fox senator z Ohio stwierdził wręcz, że wojnę w Ukrainie należy szybko zakończy, aby Ameryka mogła się skupić na prawdziwym problemie - Chinach.
Protekcjonalizm w handlu
Vance jest zagorzałym zwolennikiem protekcjonistycznej polityki handlowej Trumpa. Wielokrotnie opowiadał się za polityką handlową zgodną z wizją Trumpa, która zakłada nakładanie ceł na import z Chin i innych krajów jako sposób na promocję amerykańskiej produkcji i tworzenie amerykańskich miejsc pracy.
- Zdecydowanie zgadzam się, że musimy zastosować pewne szeroko zakrojone cła, zwłaszcza na towary przywożone z Chin, a nie tylko na panele słoneczne i sprzęt EV – powiedział Vance w programie CBS News "Face the Nation" w maju. - Musimy chronić amerykański przemysł przed całą konkurencją.
Vance regularnie krytykował też "oligarchię Big Tech" i wzywał do rozbicia koncernu Google, czy dominacji Microsoftu - wskazuje CBS News.
Jest też silnym zwolennikiem przemysłu paliw kopalnych. Wielokrotnie również wyrażał wątpliwości co do zmian klimatu.
Inflacja, bitcoiny i gospodarka
Vance skrytykował również ustawę o redukcji inflacji, czyli jak wyjaśnia CBS, inicjatywę administracji Bidena mającą na celu zachęcenie Amerykanów do wymiany samochodów napędzanych benzyną na pojazdy elektryczne poprzez przyznawanie ulg podatkowych na zakup pojazdów elektrycznych, a także do elektryfikacji domów jako sposobu na zmniejszenie uzależnienia od paliw kopalnych.
Vance jest zagorzałym zwolennikiem walut cyfrowych. Do majątku szacowanego na 4 miliony dolarów doszedł nie tylko dzięki inwestycjom w spółki publiczne, takie jak Walmart, czy nieruchomości, a także bitcoiny.
Jako senator był współautorem ustawodawstwa "mającego na celu uniemożliwienie regulatorom bankowym zmuszania banków do zaprzestania obsługi niekorzystnych branż, takich jak kryptowaluty" - wskazał CBS News.