Wcześniej przeciwko tymczasowemu aresztowaniu był sąd niższej instancji, ale prokuratura złożyła zażalenie w tej sprawie. Czwartkowa decyzja sądu tego zażalenia nie uwzględniła.
Czytaj również: Zarzuty wobec byłego prezesa Lotosu
Były prezes Lotosu Paweł Olechnowicz 30 stycznia usłyszał zarzuty związane z wyrządzeniem spółce znacznej szkody majątkowej. Oprócz niego, zarzuty postawiono dwóm innym osobom z Lotosu oraz prywatnemu przedsiębiorcy.
Wszystkim podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.
Pierwszy wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie Olechnowicza przepadł w sądzie 31 stycznia.
- To bardzo rzeczowe postanowienie, bardzo starannie przygotowane i jednocześnie bardzo mocne. Sąd uznał, że nie ma podstaw do zastosowania żadnych środków zapobiegawczych, w tym tymczasowego aresztowania - poinformował obrońca Olechnowicza mec. Janusz Kaczmarek.
- Nie rozumiem, dlaczego doszło do zatrzymania i dlaczego skierowano wniosek o tymczasowy areszt - dodał.
Na tę decyzję sądu prokuratura złożyła zażalenie, które oddalił w czwartek sąd wyższej instancji. Zatem decyzja o nieumieszczeniu Olechnowicza w areszcie jest ostateczna. Będzie odpowiadał przed sądem z wolnej stopy.
Zatrzymanie i zarzuty
Paweł Olechnowicz został zatrzymany 29 stycznia nad ranem przez funkcjonariuszy CBA. Oprócz niego zatrzymano też byłego prokurenta, szefową biura obsługi korporacyjnej i administracji oraz przedsiębiorcę.
Tego samego dnia wszyscy zatrzymani, poza byłym prezesem Lotosu, zostali oskarżeni. Jemu śledczy zarzuty związane z wyrządzeniem spółce znacznej szkody majątkowej postawili 30 stycznia.
Jak pisaliśmy w money.pl, Olechnowicz zaczynał w czasach, gdy szefem rządu był jeszcze Leszek Miller, a swoje pierwsze kroki w polityce stawiały założone dopiero co Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość.
Formalnie Olechnowicz w 2002 roku został powołany na stanowisko dyrektora generalnego jeszcze Rafinerii Gdańskiej. Od 2003 roku jego posada to już "prezes zarządu spółki Lotos".
Kierował nią przez 14 lat, co czyni go pod tym względem rekordzistą w najnowszej historii polskiego biznesu.
Po zmianie premiera i przejęciu władzy przez Marka Belkę, Olechnowicz utrzymał się na stanowisku. Tak samo zresztą później, gdy premierem zostawali Kazimierz Marcinkiewicz oraz Jarosław Kaczyński.
Prezesa Lotosu nie zmienił również przez 7 lat szefowania rządem Donald Tusk, ani jego następczyni Ewa Kopacz.
Czytaj także: Zatrzymanie byłego prezesa Orlenu. Areszt i kaucja
Dopiero gdy PiS ponownie doszło do władzy, Olechnowicz musiał pożegnać się z posadą. W kwietniu 2016 roku zastąpił go Robert Pietryszyn, który jednak już kilka miesięcy później musiał ustąpić.
Od czasu dymisji Olechnowicza Lotosem zarządzało już 3 prezesów. Wcześniej trzech szefów zarządzało spółką przez 27 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl