Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Cała prawda o wynagrodzeniach w Polsce. Wiadomo, kto zarabia więcej

82
Podziel się:

Średnio o ponad 400 zł więcej płacili pracodawcy z sektora publicznego niż prywatne firmy, a prawie dwa razy większa różnica była w zarobkach kobiet i mężczyzn. Do przeciętnego wynagrodzenia nie sięga wyraźnie ponad połowa Polaków, a wynagrodzenie środkowe jest o około tysiąc złotych mniejsze. To tylko niektóre z wniosków, jakie płyną z najnowszego raportu płacowego GUS.

Cała prawda o wynagrodzeniach w Polsce. Wiadomo, kto zarabia więcej
W Polsce jest duże zróżnicowanie w zarobkach (Adobe Stock, Syuji Honda)

Raz na dwa lata Główny Urząd Statystyczny (GUS) przygotowuje bardzo szczegółowe porównanie wynagrodzeń w Polsce. W opublikowanym w poniedziałek raporcie urzędnicy rozłożyli na części pierwsze dane za październik 2020 roku. Choć od tamtego czasu płace wzrosły, bardzo dobrze widać pewne zależności, które z upływem czasu praktycznie się nie zmieniają.

Okazuje się, że lepsze zarobki są w podmiotach z sektora publicznego. Tam średnie wynagrodzenie pod koniec 2020 roku było na poziomie 6041,77 zł brutto. Przebiło płace w prywatnych firmach o 423 zł. Przeciętne wynagrodzenie dla wszystkich wyniosło zaś 5748,24 zł brutto.

W statystykach wyraźnie widać zróżnicowanie względem płci. Mężczyźni mieli zarobki przeciętnie o niemal 15 proc. (783,08 zł brutto) wyższe niż kobiety. Co do zasady, wynagrodzenia rosły wraz z wiekiem, poziomem wykształcenia i stażem pracy, a także wraz ze wzrostem wielkości zakładu pracy.

Zobacz także: Money. To się liczy

GUS wskazuje, że jedne z najniższych zarobków notowali fryzjerzy, kosmetyczki i pokrewne zawody (nieco ponad 3000 zł brutto). Z kolei w przypadku dyrektorów zarządzających płace przekraczały 15000 zł brutto.

Połowa Polaków nie sięga średniej

Urzędnicy pokazali, jak dużym uogólnieniem jest średnie wynagrodzenie, które wyniosło prawie 5750 zł brutto. W tym samym czasie połowa zatrudnionych otrzymywała wynagrodzenie poniżej 4702,66 zł brutto. To tzw. mediana, czyli wynagrodzenie środkowe.

Co dziesiąty pracownik nie zarabiał wtedy więcej niż 2720 zł brutto i w prawie 98 proc. dotyczyło to osób zatrudnionych w prywatnych firmach. Równocześnie 10 proc. najlepiej zarabiających w Polsce otrzymało wynagrodzenie przekraczające 9385 zł brutto.

W okresie, którego dotyczą statystyki, minimalna płaca wynosiła 2600 zł brutto. Progu tego nie przekraczało prawie 8 proc. zatrudnionych, czyli około 642 tys. osób.

Zarobki w branżach

Najgorzej opłacana jest branża gastronomiczna i hotelarstwo. Z kolei zdecydowanie najwięcej zarabia się w informacji i komunikacji, gdzie królują firmy IT. Wyprzedzają finansistów i pracowników zatrudnionych w górnictwie.

Co ciekawe, najmniejsze różnice w wysokości wynagrodzenia przeciętnego według płci (niesięgające nawet 70 zł) występowały w sekcji "działalność w zakresie usług administrowania i działalność wspierająca". To jedna z trzech sekcji, w których w sektorze publicznym kobiety zarobiły więcej niż mężczyźni. Dwie inne to: "pozostała działalność usługowa" i "działalność związana z obsługą rynku nieruchomości".

Warto podkreślić, że pod pojęciem wynagrodzenia GUS rozumie nie tylko podstawową pensję, ale też honoraria i dodatki. Średnio co 11 złotówka w wypłaconym pracownikowi wynagrodzeniu była efektem premii lub nagrody.

Stanowiły one największą część wypłat u przedstawicieli władz publicznych, wyższych urzędników i kierowników. Było to ponad 1 tys. zł brutto miesięcznie.

Zarobki w regionach

Interesująca jest też poglądowa mapa, pokazująca średnie zarobki w województwach. Nie ma zaskoczenia, że największe pieniądze płacą pracodawcy w stolicy.

Mniej oczywisty jest fakt, że drugim regionem pod tym względem jest Dolny Śląsk. Z tyłu zostają regiony: lubelski, podkarpacki, warmińsko-mazurski i świętokrzyski.

Do najbardziej licznych grup zawodów należą: pracownicy sprzedaży w sklepach (4,6 proc. ogólnej liczby zatrudnionych), nauczyciele szkół podstawowych i specjaliści do spraw wychowania małego dziecka (4 proc.) oraz specjaliści do spraw administracji i zarządzania (4 proc.). W tych trzech grupach pod koniec 2020 roku pracowało łącznie ponad milion osób. Co ciekawe, w tym 77 proc. pracowników stanowiły kobiety.

Raport GUS obejmuje statystyki z podmiotów gospodarki narodowej, które zatrudniają 10 pracowników i więcej. Opublikowane dane o zarobkach dotyczą więc prawie 8,2 mln osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(82)
WYRÓŻNIONE
Monty
3 lata temu
Mamy najtańsze paliwo w UE i możemy go kupić najmniej w UE . Jesteśmy dziadami z dziada pradziada . W Polsce jest za dużo pasożytów różnej maści do utrzymania .
yxyxyx
3 lata temu
Połowa żyje za 3000 tys na rękę - czyli nadal jesteśmy biednym krajem z którego ludzie wyjeżdżają..
Twój rachunek
3 lata temu
Fryzjerzy i kosmetyczki zarabiają najmniej.... Chyba najmniej wydają rachunków na kasę fiskalną, z tym bym się zgodził.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (82)
Dxy
3 lata temu
A w zakładzie pracy gdzie ja pracuje to żeby zarobić jakąś wypłatę, tak ok. 3000- tysi zł. To wprowadzili takie normy na produkcji że czasem trudno się wyrobić, a żeby zarobić ok. 3000zł to podkrecili ludzi,że można zrobić więcej w tzw.nadtonach (nadtony) i ludzie żyły sobie wyprowaja każdego dnia żeby 20 albo 30zł zarobić więcej do dniowki. Żenada, większość pracowników to młode osoby i nie zdają sobie sprawy,że za parę lat siadzie im kręgosłup albo skończą na rencie (o ile im ZUS przyzna,w co wątpię ). Tacy to są u nas w Polsce janusze biznesu,nie dbają o pracownika tylko żeby jak najwięcej z ludzi wycisnąć,jak najwieksza produkcja po trupach ludzkich i kosztem ich zdrowia. Kiedyś to można było poskarzyc się do związków zawodowych albo nawet do partii i zawsze ktoś pomógł, a dzisiaj powrót do średniowiecza, jak przeżyjesz to dobrze,a jak nie dasz rady to następna ofiara cię zastąpi. To jest małe miasteczko w warmińsko -mazurskim jak ich wiele i wielkiego wyboru w zakładach pracy nie ma.
Matka polka
3 lata temu
Rząd podwyżki 90 procent..prezydenci ,burmistrzowie i to z wyrównaniem....szara masa z budżetówki 3% i to w październiku 20210....jak żyć??? Gdzie sprawiedliwość?
Ana
3 lata temu
Dokładnie ..ale tak jest jednostkabudzetowa...praca z osobami chorymi psychicznie ,masa obowiązków ,wymóg co do szkoleń i wykształcenia...a 3300 brutto po 26 latach pracy...zero dodatków, nagród czy premii. Tak...zaraz usłyszę" zmień pracę"..nie każdy mieszka w dużym mieście lub blisko takiego miasta
do Rzadu PIS
3 lata temu
Wchodzi PIP do zakladu a tam prawie wszystkie zawody maja najnizsza i co robi?,do czego obliguja przepisy.
Prawda
3 lata temu
Zaktualizuj dane i wróć, w warszawie średnia 5700 brutto ty chory jesteś, już teraz średnia jest ok. 6400 na polskę. Nie sadziłem że w warszawie grosze płacą.
...
Następna strona