Platforma Camptoo zaprzestała działalności ze skutkiem natychmiastowym od 26 października. Holenderski sąd zmienił stan czasowego zawieszenia płatności w spółkach Deelit Ventures, Deelit Ventures IP oraz Camptoo NL na stan upadłości. Firmy te są częścią grupy Camptoo, oferującej najem kamperów od prywatnych właścicieli.
Jako powód podano brak możliwości wywiązania się ze zobowiązań finansowych. Platforma została wyłączona również w Polsce - pisze dziennik.
Polski oddział Camptoo wydał oświadczenie. "Jako zespół pracujący na rzecz spółki Camptoo w Polsce do końca utrzymywani byliśmy w przekonaniu, że do upadłości spółki nie dojdzie" - czytamy. Dodano, że firma "nie może już zagwarantować wypełniania jakichkolwiek umów najmu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koniec działalności Camptoo. "Właściciel pojazdu może oczekiwać zwrotu jak najszybciej"
"Co zamknięcie platformy oznacza dla właścicieli aut i ich najemców? Kłopoty" - podkreśla "Puls Biznesu". I rzeczywiście w oświadczeniu spółki czytamy m.in.:
Zarezerwowałeś kampera lub przyczepę lub jesteś w trakcie podróży? Istnieje umowa zawarta pomiędzy najemcą i wynajmującym. Camptoo NL pośredniczyło w jej zawarciu i pobrało kwotę najmu od najemcy jak również depozyt. Camptoo nie ma możliwości przekazać opłaconej kwoty najmu wynajmującemu. Camptoo nie może również zwrócić kaucji wpłaconej przez najemcę - pisze spółka do klientów.
I dodaje, że "nieopłacony właściciel pojazdu może oczekiwać zwrotu pojazdu najszybciej jak to możliwe".
Podobnie w przypadku przyszłych, ale już dokonanych rezerwacji, "zarządca rozumie, że właściciel pojazdu może już nie być zainteresowany udostępnieniem pojazdu".
"W związku z czasowym zawieszeniem działalności i przyszłym ogłoszeniem upadłości, Camptoo NL nie będzie niestety mogło wypłacać kwot należnych za wynajem właścicielom. Nie można również wypłacić kwot rezerwacji opłaconych z góry i kaucji" - czytamy dalej. Gdy czasowe zawieszenie działalności zmieni się w ogłoszenie upadłości, wierzyciele będą mogli ustawić się w kolejce.
Na tą chwilę nie można stwierdzić czy będą możliwe wypłaty wierzycielom - pisze spółka.
"Historia Camptoo nie zakończyła się happy endem"
Z powodu serii nierozumiałych dla mnie złych decyzji zarządczych, historia Camptoo nie zakończyła się happy endem - komentuje Lukáš Janoušek, prezes i współzałożyciel konkurencyjnej platformy Campiri.
Camptoo działało na rynku osiem lat, łącząc właścicieli kamperów z osobami chętnymi do ich wynajęcia. "Po sukcesie na macierzystym rynku jej założyciele postawili na ekspansję i ruszyli na podbój innych krajów, m.in. Australii i Wielkiej Brytanii" - przypomina dziennik. Od połowy 2021 r. Camptoo działało też w Polsce. W globalnej skali platforma dysponowała blisko 5 tys. kamperów w 15 krajów.