"Dziennik Gazeta Prawna" ujawniła raport Państwowej Inspekcji Pracy z 2017 roku. Wskazywał on, że trzy czwarte pracowników Caritas Polska twierdziło, że doświadczyło w tej organizacji mobbingu. Wskazywali m.in. na podważanie ich kompetencji, znęcanie psychiczne i niejasne decyzje kadrowe.
Raport powstał pięć miesięcy po tym, jak dyrektorem Caritasu został ks. Marcin Iżycki. Po jego publikacji sprawą zajął się Episkopat, który przyspieszył kontrolę w organizacji. Nadzoruje ją bp Wiesław Szlachetka – ustalił on z pracownikami, że prześlą mu oni pisemne oświadczenia ws. tego, czego doświadczyli w trakcie pracy w Caritasie.
"(Ks. Iżycki) groził, że jeśli kiedykolwiek powiemy o nim głośno źle, to nas zniszczy, on i jego prawnicy. Okazało się, że był to czas, gdy pierwsza osoba wystąpiła przeciwko CP do sądu” – taki fragment można znaleźć w jednym z oświadczeń, do którego dotarł "DGP".
"Jeśli Caritas chciało zwolnić pracownika, szukali haczyka i świetnie im szło" – przedstawia inny pracownik. Z innego opisu rysuje się historia ks. Iżyckiego, który chwalił się zespołowi, że kobieta, która przegrała z nim proces "na kolanach błagała go, żeby jej odpuścił".
Zebranie plenarne Konferencji Episkopatu Polski będzie mieć miejsce w poniedziałek na Jasnej Górze. "Sytuacja w Caritas Polska jest wśród tematów, którymi zajmą się biskupi" – zapewnił "DGP" ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik KEP. Gazecie nie udało się uzyskać komentarza od ks. Iżyckiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl