Kontrolerzy CBA sprawdzili wybrane umowy z przewoźnikami lotniczymi zawierane przez spółkę Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin - jak były one podpisywane i później realizowane.
"W wyniku kontroli ustalono, że władze lotniska w Modlinie mogły dopuścić się licznych nieprawidłowości, sprowadzając bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody w majątku spółki" - poinformowało Centralne Biuro Antykorupcyjne, zaznaczając, że jej kwota miała wynieść nie więcej niż 9 mln 650 tys. zł.
Kontrola CBA na lotnisku w Modlinie
We wrześniu w Modlinie w drodze konkursu wyłoniono nowy zarząd portu lotniczego. Wiceprezesami zostali Grzegorz Hlebowicz i Tomasz Szymczak (p.o. prezesa spółki). O nominację ubiegało się siedmioro kandydatów, w tym Leszek Chorzewski i Marcin Danił, którzy zasiadali w dotychczasowym zarządzie. Chorzewski pełnił obowiązki prezesa od 2016 r. W latach 2006-2016 szefem spółki był Piotr Okieńczyc, który później pozostał w zarządzie jako wiceprezes. Po zmianach w zarządzie Danił wszedł do rady nadzorczej, a Okieńczyc pozostał na stanowisku dyrektora odpowiedzialnego, zajmującego się działalnością operacyjną.
Dominującym przewoźnikiem w Modlinie jest irlandzki Ryanair. Od lat w Modlinie trwa spór z Państwowym Przedsiębiorstwem "Porty Lotnicze" (PPL), jednym z właścicieli lotniska. Dotychczasowy zarząd Modlina zarzucał PPL blokowanie potrzebnych inwestycji w porcie lotniczym. Z kolei PPL podnosił m.in. argument rzekomo niekorzystnych umów zawartych z tym przewoźnikiem.
Komunikat CBA nie ujawnia jednak, które umowy z lat 2012-2020 skontrolowano i jakie nieprawidłowości w nich stwierdzono.
W związku z ujawnionymi podczas kontroli nieprawidłowościami CBA przekazało wnioski z niej radzie nadzorczej i zarządowi spółki zarządzającej modlińskim lotniskiem.
"Zarząd MPL Warszawa-Modlin Sp. z o.o. otrzymał wnioski CBA i obecnie dokładnie je analizuje. Kontrola CBA i jej wnioski nie mają wpływu na funkcjonowanie portu i współpracę z naszymi partnerami. Podkreślamy też, że spółka rzetelnie współpracowała z kontrolerami Centralnego Biura Antykorupcyjnego i żadna ze stron nie zgłaszała uwag co do przebiegu samej kontroli. Zarząd portu deklaruje pełną transparentność i wsparcie w wyjaśnieniu wszystkich wątpliwości ze strony urzędników odpowiednich organów" - czytamy w oświadczeniu Tomasza Szymczaka i Grzegorza Hlebowicza, przesłanym redakcji money.pl.