Jak informuje Radio Zet - Latkowski w swojej książce powołuje się na analizę kryminalną, jaką sporządzono w 2018 r. w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. Jest to dokument, w którym analizuje się we wszelkich możliwych plikach (tekstowych, audio, wideo, e-mailach i na portalach społecznościowych) tzw. słowa klucze, dotyczące wytypowanych 50 nazwisk i podmiotów. Sylwester Latkowski twierdzi, że analizowano m.in. premiera Mateusza Morawieckiego i jego ojca Kornela, obecnego posła na Sejm Piotra Borysa z Platformy Obywatelskiej oraz byłego działacza Solidarności Walczącej Ryszarda Kaczoruka.
W swojej książce Latkowski przedstawie zeznania oskarżonego w aferze GetBack biznesmena Radosława K, który podaje się za byłego współpracownika służb. Według dziennikarza, Radosław K. przez lata pracował dla CBŚP, a później dla CBA.
P. (funkcjonariusz CBA - przyp. aut.) kazał mi na przykład nie mówić Kornel Morawiecki, tylko "tata". To było w takim kontekście, że P. się mnie pytał, czy na tym spotkaniu na Woli, gdzie była Kinga, Piotr B. i Kaczoruk, był Kornel Morawiecki. On powiedział, żebym to ustalił. (...) P. powiedział, że ci ludzie go bardzo interesują, ale to chodziło o informacje kompromitujące. To nie były informacje zbierane w toku żadnego postępowania - Radio Zet cytuje fragment książki, gdzie zamieszczono zeznania Radosława K.
Jak mieli zbierać haki na premiera
Sylwester Latkowski również rozmawiał z Radosławem K. Były współpracownik służb miał potwierdzić, że zlecono mu zbieranie haków na premiera i jego najbliższe otoczenie.
- W aferach finansowych chodzi o to, aby poszkodowani odzyskali swoje pieniądze. A w tej sprawie prokuratura i służby nie szły śladem pieniędzy, tylko szły śladem swoich wewnętrznych wojen frakcyjnych. To śledztwo od początku służyło zbieraniu haków na przeciwników politycznych. Nie myślano o poszkodowanych - powiedział Latkowski w rozmowie z Radiem Zet.
Tutaj ścigamy swoich, zakładamy lewe operacje specjalne, wynajmujemy lewych agentów. Prowadził ich jeden z najważniejszych oficerów od operacji specjalnych w kraju. Funkcjonariusz P. zadaniował swoich agentów w CBA, aby zbierali haki na jeden z obozów politycznych, na obóz Mateusza Morawieckiego. W tej sprawie nie ma czystych bohaterów, ale nie może być tak, że ściga się jednych, a drugim się nic nie robi, mimo że są dowody - kończy autor książki.
Afera GetBack. Tysiące poszkodowanych
Przypomnijmy, że proces w sprawie afery GetBack ruszył pod koniec lutego przed warszawskim sądem okręgowym. Oskarżonych jest 16 osób, w tym były prezes zarządu spółki Konrad Kąkolewski (zgodził się na podawanie imienia i nazwiska - PAP) oraz byłe kierownictwo Idea Banku. Poszkodowanych w sprawie jest ponad 9 tys. obligatariuszy, którzy stracili prawie 3 mld zł.