Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi postępowanie w skarżyskich zakładach zbrojeniowych Mesko. Dotyczy ono inwestycji prowadzonych w latach 2015-2021.
Śledztwo jest konsekwencją zawiadomienia złożonego na przełomie tego i ubiegłego roku przez ówczesny zarząd Mesko SA. Pierwotnie sprawę prowadziła Prokuratura Rejonowa w Skarżysku-Kamiennej. Ze względu na skomplikowany charakter postępowanie przejęła Prokuratura Regionalna w Krakowie.
Inwestycje pod lupą
"Prowadzimy postępowanie, które zostało powierzone Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu. Dotyczy ono inwestycji zaistniałych w tej spółce w okresie od 2015 do 2021 roku. Na tym etapie śledztwo jest prowadzone w sprawie. Żadnej osobie nie zostały przedstawione zarzuty" - powiedziała w poniedziałek PAP Katarzyna Duda, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Krakowie.
- Prowadzimy czynności związane z zabezpieczaniem dokumentacji, przesłuchaniami wytypowanych osób w charakterze świadków – dodała.
Jednocześnie Prokuratura Rejonowa w Skarżysku-Kamiennej prowadzi dwie sprawy dotyczące tragicznych wypadków, do których doszło w zakładzie. W wyniku eksplozji z kwietnia i września zginęły dwie pracownice Mesko.
Proch z poślizgiem
To nie koniec wątpliwości wokół zakładów. Pod koniec kwietnia tego roku senator Krzysztof Brejza doniósł do prokuratury na działania Mesko, producenta zaopatrującego polskie siły zbrojne.
Zarzuty dotyczyły dwóch kwestii: nieodpowiedniego obchodzenia się ze sprzętem oraz braku postępu prac przy budowie fabryki prochu.
Mesko z siedzibą w Skarżysku-Kamiennej to posiadający niemal stuletnią tradycję producent amunicji i rakiet, zaopatrujący polskie siły zbrojne, choć miała w swojej historii i takie okresy, gdy wytwarzała sprzęt AGD. Obecnie jednak jest jedną z kluczowych polskich firm, gdy wziąć pod uwagę bezpieczeństwo Polski.