"W nocy 19 listopada 2024 r. jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy, we współpracy z innymi komponentami armii, uderzyły w arsenał 1046. centrum logistycznego w pobliżu miasta Karaczew, w obwodzie briańskim w Rosji. Do godz. 2.30 tej nocy (godz. 1.30 w Polsce - przyp. red.) w okolicach celu zarejestrowano 12 wtórnych eksplozji i detonacji" - poinformował ukraiński sztab.
Atak na magazyn potwierdził szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji Andrij Kowałenko. Jak przekazał, zniszczony skład broni należał do Głównego Zarządu Rakiet i Artylerii rosyjskiego ministerstwa obrony, ale przechowywano tam amunicję artyleryjską, w szczególności z Korei Północnej. Ukraińcy informują, że były w nim również kierowane bomby lotnicze, pociski przeciwlotnicze i amunicja do wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapowiadają, że niszczenie magazynów amunicji armii rosyjskiej w celu powstrzymania agresji Rosji na Ukrainę będzie kontynuowane.
Siły powietrzne przekazały, że w nocy z poniedziałku na wtorek Rosja zaatakowała Ukrainę przy pomocy 87 bezzałogowców Shahed i innych nie zidentyfikowanych dronów. "Potwierdzono zestrzelenie 51 wrogich (maszyn) w obwodach czerkaskim, czernihowskim, kijowskim, połtawskim, żytomierskim, sumskim, mikołajowskim, zaporoskim i charkowskim" - czytamy w komunikacie.
Ukraińcy podają też, że skutecznie zastosowano środków walki elektronicznej i 30 wrogich dronów utraciło łączność. Jeden bezzałogowiec wciąż znajduje się w przestrzeni powietrznej Ukrainy, prace nad jego strąceniem trwają - poinformowała po g. 9 polskiego czasu strona ukraińska.