- Nadal nie wiadomo, gdzie ma być to lotnisko. Nie dostajemy od spółki żadnych konkretnych odpowiedzi. Projekt CPK, wokół którego powstało teraz tyle szumu, w środku jest pusty - mówi "Gazecie Wyborczej" przewodniczący rady społecznej Robert Pindor. Zapowiedział też, że w czwartek rada przedstawi raport, choć podkreślił, że po roku jej funkcjonowania "właściwie nie ma czego podsumowywać".
Przedstawiciele rady podkreślają, że po trzech latach od ogłoszenia inwestycji, realizacja nie posuwa się do przodu. A mieszkańcy żyją w stresie, bo nie wiedzą, kiedy będą musieli opuścić swój dom. Redaktor money.pl Marcin Łukasik jakiś czas temu zawitał do Baranowa i porozmawiał z mieszkańcami o ich niepewnej przyszłości.
- Zarzut, że od ogłoszenia inwestycji CPK jej realizacja nie posuwa się do przodu jest całkowicie nieprawdziwy - odpowiada money.pl Konrad Majszyk, Dyrektor Biura Komunikacji i PR. Przytacza szereg przykładów, które, w jego ocenie, przeczą podanej tezie.
Przykładem "zaawansowanych przygotowań" w ocenie rzecznika prasowego CPK jest np. wybór doradcy strategicznego. Port prowadzi negocjacje m.in. z lotniskami Incheon w Seulu i Narita w Tokio - w następstwie potencjalnej współpracy zwycięzca może stać się partnerem strategicznym. Doradca ma zostać wybrany w trzecim lub czwartym kwartale tego roku.
Również na zaawansowanym etapie prac jest wybór master plannera, który wybuduje Port Solidarność. - O realizację ubiega się dziewięć dużych firm inżynierskich z różnych stron świata - tłumaczy Konrad Majszyk. Wykonawca ma zostać wybrany w trzecim kwartale br. Trwają również konsultacje z 35 firmami, które dotyczą "m.in. liczby i lokalizacji budynków, ich powierzchni i kubatury, a także prognoz zatrudnienia na koniec 2027 roku" (wtedy ma zostać uruchomiony Centralny Port Komunikacyjny).
Opracowywany jest także raport z ogólnopolskich konsultacji Strategicznego Studium Lokalizacyjnego w ramach którego mieszkańcy zgłosili "80 tys. uwag dotyczących korytarzy i przebiegów przyszłych linii kolejowych". Jeszcze w tym roku mają ruszyć prace nad 500 km tras kolejowych oraz prace nad koncepcją zasilania nowych tras kolei.
Rada tłumaczy, że zdecydowała się przerwać milczenie, ponieważ widzą, jak posuwa się budowa CPK. A w zasadzie, w ich ocenie, nie posuwa się wcale. W ocenie przedstawicieli rady dialog między spółką a radą rozpoczął się "obiecująco". Ale trwał do grudnia, mniej więcej do momentu, w którym Mikołaj Wild został prezesem spółki, a jego stanowisko pełnomocnika przy rządzie zajął Marcin Horała.
- To nieprawda. Rada Społeczna zainaugurowała działalność w czerwcu ubiegłego roku. W pełnym składzie Rada Społeczna zebrała się dotychczas trzy razy, do czego doliczyć należy jednak jeszcze pięć potkań zespołów roboczych i specjalne styczniowe posiedzenie Rady Gminy Baranów dotyczące CPK z udziałem przedstawicieli Rady Społecznej. W ciągu ostatnich trzech miesięcy Rada Społeczna nie zbierała się w związku z wybuchem pandemii COVID-19 i zagrożeniem epidemiologicznym - odpowiada Konrad Majszyk.
Dodaje, że pandemia pokrzyżowała plany na spotkanie rady społecznej oraz Mikołaja Wilda i Marcina Horały w ministerstwie infrastruktury. Podkreśla też, że prezes CPK weźmie udział w czwartkowym spotkaniu rady, a spółka "przykłada duża wagę do dialogu z radą społeczną".
Co zarzucają przedstawiciele rady? Przede wszystkim fakt, że na 40 istotnych dla mieszkańców zagadnień, które rada zebrała od przeciwników i zwolenników budowy, spółka odpowiedziała na dwa. Sebastian Idkowiak, który reprezentuje gminę Wiskitki, wytłumaczył również, że od pół roku mieszkańcy czekają na obiecaną stronę internetową z aktualnymi informacjami na temat inwestycji dla mieszkańców.
Rada społeczna poprosiła również o wgląd do dokumentów i analiz, które uzasadniały fakt, że megalotnisko ma powstać akurat w Baranowie i w okolicach. W odpowiedzi usłyszeli, że są one tajne.
- Informacje dotyczące lokalizacji lotniska zostały przedstawione np. w dokumencie Strategicznego Studium Lokalizacyjnego CPK, który był poddawany ogólnopolskim konsultacjom między 10 lutego i 10 marca br. - przekazał money.pl Konrad Majszyk.
- Mamy prośbę do CPK, żeby nas poważnie traktowali i podali informację, jakie mają być wyceny nieruchomości, jakie zasady wypłaty odszkodowań - upomina się Jolanta Tarasiuk, reprezentująca w radzie społecznej CPK wieś Stanisławów. Jej wypowiedź cytuje "Wyborcza".
Mieszkańcy chcą się usłyszeć szczegóły, kiedy powstanie Centralny Port Komunikacyjny, gdyż, jak podkreślają rozmówcy "GW", mają już dosyć życia w niepewności. Powołana ponad rok temu rada społeczna miała być pomostem między lokalnymi a spółką. Dziś jednak rozkłada ręce i twierdzi, że cały projekt "to ściema", gdyż nic się nie dzieje w sprawie jego realizacji od 3,5 roku.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl