W ostatnim tygodniu listopada ceny paliw na stacjach poszły w górę. Średnio za paliwa płacimy obecnie około 5-6 groszy na litrze więcej niż tydzień temu, a dokładnie za benzynę bezołowiową 95 - 4,49 zł/litr, bezołowiową 98 – 4,81 zł/litr, olej napędowy – 4,40 zł/litr, natomiast autogaz - 2,17 zł/litr, wynika z danych BM Reflex.
Wzrost cen ropy naftowej widzimy już w hurtowych cenach paliw. Benzyny w hurcie wzrosły o około 10 groszy na litrze, a olej napędowy o około 12 groszy na litrze.
- W tej sytuacji w perspektywie najbliższych dni prawdopodobny wydaje się dalszy wzrost cen paliw. Średnio podwyżki mogą sięgnąć 5 gr/litr, ale będą zróżnicowane w zależności od rodzaju i lokalizacji stacji - ocenia Urszula Cieślak z BM Reflex.
Wzrosty cen ropy naftowej na giełdzie w Londynie wyhamowały w rejonie 49 dolarów za baryłkę i obecnie na rynku rozpoczęła się korekta spadkowa, na razie niewielka. W piątek po południu cena kształtuje się w okolicach 48 dolarów za baryłkę.
W sumie listopad okazał się być bardzo dobrym miesiącem dla rynku ropy. Od początku listopada ceny surowca wzrosły bowiem blisko 15 dolarów za baryłkę i są najwyższe od końca lutego tego roku.
Ceny ropy Brent na giełdzie w Londynie w ciągu ostatniego roku (w USD za baryłkę):
W głównej mierze wzrost cen ropy wynika z informacji na temat opracowania efektywnych szczepionek przeciwko COVID-19, co w dłuższej perspektywie mogłoby poprawić mobilność ludności i zwiększyć popyt na paliwa. "Obecnie rozpoczęła się jednak weryfikacja tego optymizmu" - ocenia Cieślak.