Wedle gromadzonych przez Eurostat danych, w Polsce w sierpniu 2022 r. ceny chleba wzrosły 30,4 proc. r/r. Średnia dla całej Unii Europejskiej to 18 proc.
Ceny chleba najszybciej rosną w krajach byłego bloku wschodniego
Tuż poniżej średniej plasuje się największa gospodarka UE, Niemcy, gdzie ceny chleba wzrosły 17,5 proc. r/r (przy wrześniowej inflacji na poziomie 10 proc.).
W zestawieniu widać, że wzrost cen żywności jest największym problemem w krajach byłego bloku wschodniego, które stanowią całe top 10 tego rankingu. Absolutnym liderem są Węgry, gdzie ceny chleba r/r w sierpniu 2022 r. wzrosły aż o 65,5 proc. Przed nami są jeszcze Litwa (33,3 proc.), Estonia (32,2 proc.), Słowacja (32,3 proc.) i (Chorwacja 31 proc.).
Najniższą chlebową inflację w UE mogą się pochwalić Francja (8,2 proc.), Holandia (9,9 proc.) oraz Luksemburg (10,2 proc.).
Węgry w poważnych tarapatach gospodarczych. Problemem nie tylko inflacja
Inflacja na Węgrzech jest dużym problemem, a szczególnie w górę idą ceny żywności. W sierpniu 2022 r. wzrosły aż 30 proc. r/r, gdy ogólna inflacja konsumencka wyniosła 15,6 proc. To nieco niższy odczyt niż w Polsce (w sierpniu mieliśmy inflację 16,1 proc.), ale inflacja bazowa jest na Węgrzech blisko dwa razy wyższa niż u nas (19 proc. w sierpniu).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na Węgrzech inflację konsumencką obniżał do tej pory szeroko zakrojony program dopłat do energii. Rząd premiera Victora Orbana był jednak zmuszony z niego zrezygnować. W następnych miesiącach wzrosty cen mogą być dla Węgrów jeszcze bardziej bolesne i lepiej widoczne w statystykach.
Kraj ten ma poważne kłopoty gospodarcze: kurs forinta leci na łeb na szyję, zadłużenie rośnie i zbliża się widmo recesji.