Senat przyjął ustawę zaledwie dzień po tym, jak zrobił to Sejm. Za było 58 senatorów, 25 wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw.
Ustawa autorstwa posłów Polski 2050-TD i KO zakłada przedłużenie do połowy 2024 r. maksymalnych cen energii dla gospodarstw domowych na poziomie 412 zł za MWh netto do obecnego poziomu limitu zużycia, pomniejszonego o 50 proc., ponieważ przepisy mają obowiązywać przez pół roku. Będzie to zatem 1500 kWh dla gospodarstw domowych, 1800 kWh dla osób z niepełnosprawnością, a dla rolników i dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny 2000 kWh.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powyżej limitu zachowana ma być stawka 693 zł za MWh, jako cena maksymalna. Płacić ją mają także samorządy, podmioty użyteczności publicznej, rolnicy, mali i średni przedsiębiorcy, a także spółki komunalne prowadzące obiekty sportowe. Projekt utrzymuje obecne rozwiązania dotyczące ograniczenia cen gazu i ciepła.
W październiku do Urzędu Regulacji Energetyki trafiły wnioski od czterech sprzedawców z urzędu ws. taryf na energię w 2024 r. - Zgłoszone do URE przez spółki taryfy energii elektrycznej mają wzrosnąć o 76 proc. a gazu o 48 proc. - poinformował w Sejmie poseł KO Marek Sowa, prezentując sprawozdanie prac komisji z projektu ustawy zamrażającej na przyszły rok taryfy na energię elektryczną.
Bez osłony inflacja od razu w górę
Jak oszacowali analitycy mBanku, gdyby w przyszłym roku nie obowiązywały żadne rozwiązania osłonowe i gdyby na takie taryfy zgodził się URE, inflacja zostałaby natychmiastowo podbita o dwa punkty procentowe.
Przypomnijmy, inflacja w listopadzie wyniosła 6,5 proc. - wynika z szybkiego szacunku opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny pod koniec listopada. Oznacza to niewielki spadek względem odczytu za październik, kiedy to wzrost cen wynosił 6,6 proc.