Ceny gazu na światowych rynkach są coraz wyższe. 3 marca na giełdzie towarowej ICE płacono już niemal 200 euro za megawatogodzinę.
- Wzrost w grudniu był dziesięciokrotny rok do roku. W tej chwili znowu w tym tygodniu giełda pobiła szczyty, rekordy, blisko 200 euro za MWh. Nasza giełda ma zbliżone do tych poziomy cen. To oczywiście efekt rosyjskiej manipulacji – powiedział Majewski w programie In Business.
Zapewnił jednocześnie, że dla prywatnych odbiorców, którzy używają gazu na potrzeby gospodarstw domowych, te wzrosty nie będą odczuwalne.
- Dzięki odpowiedzialnej decyzji rządu i wprowadzonym zmianom legislacyjnym taryfą zostało objęte szersze grono odbiorców, nie tylko gospodarstwa domowe, ale też wszystkie bez wyjątku spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe, szkoły szpitale, domy opieki itp. Objęcie ich taryfą spowodowało m.in. także to, że w tym roku cena dla nich już nie wzrośnie. Ta cena została zamrożona na poziomie z początku roku - powiedział szef PGNiG.
W styczniu prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ochronie odbiorców paliw gazowych. Ustawa gwarantuje, że ceny gazu zamrożone na poziomie cen zawartych w taryfie sprzedawcy z urzędu, ustalonej na okres 1 stycznia–31 grudnia 2022 r.
Ustawa przewiduje, że sprzedawcom gazu do odbiorców objętych taryfami będzie przysługiwać rekompensata — różnica między faktyczną ceną zakupu a ceną sprzedaży według taryfy. W przypadku sprzedawcy z urzędu rekompensata to różnica między cenami cennikowymi na 1 stycznia 2022 r. a jego taryfą.
Czytaj też: Rosyjska ropa tanieje. Nikt nie chce jej kupować