Sejm pracuje obecnie nad rządowym projektem ustawy, który ma uchronić przed podwyżkami cen gazu m.in. mieszkańców wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, a także szpitale, szkoły, żłobki, przedszkola czy domy dziecka.
W środę w Polsat News rzecznik rządu Piotr Müller został zapytany, czy podobne rozwiązania rząd przewiduje np. dla drobnych przedsiębiorców, którzy również mogą mieć kłopot z udźwignięciem podwyżek.
Niestety tutaj mamy związane ręce regulacjami dotyczącymi wspólnego rynku unijnego, bo tego typu działania są niezgodne z taką podstawową zasadą wspólnego rynku i uczciwej konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami — powiedział Müller.
Mówił, że wsparcie dla odbiorców indywidualnych oraz instytucji publicznych, takich jak szpitale, przedszkola, żłobki czy uczelnie, będzie kosztować budżet państwa kilkanaście miliardów złotych.
Czytaj także: Rachunki za gaz pogrążają przedsiębiorców. "Ceny też mamy podnieść czy zawiesić działalność?"
Müller: nie ma prostych rozwiązań, rząd robi to, co może
Dopytywany, co zatem ma zrobić np. piekarz, który otrzyma rachunek za gaz o kilkaset procent wyższy, rzecznik rządu odparł, że jest to raczej pytanie, co rząd powinien zrobić wspólnie z politykami innych partii.
"To jest przede wszystkim kwestia tej walki, jeżeli chodzi o zablokowanie Nord Stream 2, bo niestety długofalowo to wpływa na ceny energii, a z drugiej strony polityki klimatycznej UE. Tu niestety nie ma prostych rozwiązań, dlatego ta sytuacja jest taka trudna" — mówił Müller.
Przekonywał, że rząd robi to, co może, czyli obniża do zera np. VAT na gaz.